A ja dalej twierdze: w tym kraju nie ma własności prywatnej chronionej prawem! Gdyby była mógł bym połamać ręce i nogi komuś kto sięga po moją własność. Powinna być decyzja sądu, który musi w mojej obecności, po wysłuchaniu moich jako właściciela wyjaśnień wydać wyrok. Nic zaocznie!
Nie ma też ochrony życia! Jak można przekroczyć ramy obrony koniecznej? Jeśli jestem zaatakowany i obawiam się o swoje życie, to bronie się wszelkimi dostępnymi metodami
@wykoptemp3: No ale ja o tym mówię. Jak nie ma bezpośredniego zagrożenia życia to nie masz prawa kogoś zabić czy zranić. Jeśli ktoś Ci po prostu grozi, ale nic nie robi, to nie ma obrony koniecznej.
Polskie prawo jednak przewiduje atak wyprzedzający - czyli jeśli uznasz (i są ku temu przesłanki), że zaraz ten atak nastąpi możesz kogoś zaatakować pierwszy).
A jak oni będą wewnątrz mieszkania i zrobią jatkę, a Sąd rozstrzygnie tak samo? (⌐͡■͜ʖ͡■)
@wykoptemp3: Nie powinien tak rozstrzygnąć. Nie jestem odpowiedzialny za wyroki sądów, ale nawet jeśli w pierwszej instancji tak zrobi, to zawsze się można odwołać.
Podstawę prawną i przypadek zastosowania tego poproszę (⌐͡■͜ʖ͡■)
@totalski: to, że ktoś jest komornikiem, nie znaczy że postępuje zgodnie z prawem. Co to w ogóle jest za założenie w tym pieprzonym kraju, że komornik nie może być przestępcą? A może być, i dodatkowo może nosić symptomy działaności mafijnej. Wszystko było zorganizowane,to pewne! Zamierzają klienta, patrzą po sąsiadach, widzą fajny sprzęt, ni stad ni zowąd przyjeżdza koleś z lawetą, tak przez przypadek, bezprawnie biega sobie po obcym mieszkaniui, przeciez #!$%@?
No ja pie*****, szanowny rzecznik prasowy Rady Izby Komorniczej w Łodzi mówi, że w sprawie jest mnóstwo emocji, i żeby spokojnie dojść do konsensusu, innymi słowy dwie strony z czegoś ustępują i mamy zgodę.
Ktoś wchodzi na Twoją posesje, kradnie Ci ok. 100tys zł (tak na oko oceniam wartość tego Belarusa) i masz siedzieć cicho i mówić i zachowywać się bez emocji, najlepiej jeszcze podziękować. To wszystko jest chore.
Zbyt często takie sprawy przechodzą płazem. Nie pierwszy raz słychać o komorniczej hucpie i o poszkodowanych w różnych poza formalnych przetargach. W tej sytuacji komornika pozbawiłbym praw do wykonywania zawodu i świadczenia usług publicznych na co najmniej 10 lat, jest to wystarczający czas na przemyślenia jak żyć w społeczeństwie. Dość przyzwolenia na prywatę w imieniu prawa! Refundację bezapelacyjnie powinien pokryć z własnej kieszeni.
1. Czy wiesz ile kosztuje ciągnik? Średniej klasy ciągnik kosztuje tyle, co dobrej klasy samochód. Te lepsze są droższe niż limuzyny panów prezesów, więc zdecydowanie nie jest to parę tysi.
2. Czy ktoś by się podkładał? Tak, sędzia z komornikiem, bo z definicji są bezkarni,
@vandhorn: to jest zniewolenie, koleś kradnie na właściciela, a drugi mówi, że miał do tego prawo, być może nie dopełnił odpowiednio swoich czynności, albo źle oszacował sytuacje, komornik się z tego wyliże. Przecież to #!$%@?ństwo i nic więcej
@vandhorn: wg tego co napisałe @iwannagethigh: to w PL problemem pierwszorzędnym nie są ani #!$%@? z wiejskiej, ani przerost biurw czy nawet przeregulowanie gospodarki prawo nie jest aż takie #!$%@? jak się ludziom wydaje - problemem są te po-PRLowskie #!$%@? sędziowskie które potrafią się dopatrzeć przestępstwa tam gdzie nie dopatrzyłby się teleskop Hubble'a, ale jak trzeba potrafią przymknąć oko na wał wielkości Wielkiego Muru Chińskiego gdyby wymiar sprawiedliwości działał jak
Komentarze (78)
najlepsze
Gdyby była mógł bym połamać ręce i nogi komuś kto sięga po moją własność.
Powinna być decyzja sądu, który musi w mojej obecności, po wysłuchaniu moich jako właściciela wyjaśnień wydać wyrok.
Nic zaocznie!
Nie ma też ochrony życia! Jak można przekroczyć ramy obrony koniecznej? Jeśli jestem zaatakowany i obawiam się o swoje życie, to bronie się wszelkimi dostępnymi metodami
Polskie prawo jednak przewiduje atak wyprzedzający - czyli jeśli uznasz (i są ku temu przesłanki), że zaraz ten atak nastąpi możesz kogoś zaatakować pierwszy).
@wykoptemp3: Nie powinien tak rozstrzygnąć. Nie jestem odpowiedzialny za wyroki sądów, ale nawet jeśli w pierwszej instancji tak zrobi, to zawsze się można odwołać.
Wyrok SN z 04.02.2002 / V KKN 507/99
Ktoś wchodzi na Twoją posesje, kradnie Ci ok. 100tys zł (tak na oko oceniam wartość tego Belarusa) i masz siedzieć cicho i mówić i zachowywać się bez emocji, najlepiej jeszcze podziękować. To wszystko jest chore.
a jak go nie stać to niech jego szef płaci
smutne jest to że naszej bananowej republice wcale się nie podkłada - może bezkarnie kraść
prawo nie jest aż takie #!$%@? jak się ludziom wydaje - problemem są te po-PRLowskie #!$%@? sędziowskie które potrafią się dopatrzeć przestępstwa tam gdzie nie dopatrzyłby się teleskop Hubble'a, ale jak trzeba potrafią przymknąć oko na wał wielkości Wielkiego Muru Chińskiego
gdyby wymiar sprawiedliwości działał jak