Osobiście jestem fanem filmów wojennych, ale raczej tych dotyczących czasów przed powszechnym użyciem prochu. Ponieważ to wojny XX wieku są znacznie bardziej spopularyzowane przez filmy, trzeba się ostro naszukać żeby znaleźć dzieło w którym można obejrzeć piękne szarże konnicy i wielkie walne bitwy z udziałem dziesiątek tysięcy ludzi.
Widzisz, możliwe że właśnie odpowiedziałeś sobie na pytanie. Jeżeli faktycznie są to tylko filmy wojenne (niestety nie jest mi dane w tej chwili zobaczyć jak prezentuje się sama lista, bo serwery są przeciążone i wciąż się ładuje...), to wyżej wymienione Kompania Braci oraz M.A.S.H. są serialami. Pewnie wersje seryjne, czyli wszelkiego rodzaju seriale nie zostały uwzględnione.
Chociaz znalazlo sie w rankingu kilka perelek (vide "Idz i patrz"), to nie zmienia to faktu, ze o wielu produkcjach zapomniano (jesli jeszcze kolejnosc nie jest przypadkowa to juz w ogole tragedia).
Mnie tylko zastanawia co oznacza że film otrzymał miejsce między np 30 a 50. Nie wiem ile filmów wojennych nakręcono, wobec tego te ostatnie to może być zarówno "całkiem dobry warty obejrzenia" albo "ostatnia chała". Dlatego od razu przeskoczyłem na 1-10...
Ta lista śmierdzi mi nieprofesjonalizmem. Nie mówię, że nie ma tam filmów niegodnych obejrzenia, ale nie ma tam tytułów, których grzech nie wymienić (np. "Helikopter w ogniu", "Kompania braci", "Byliśmy żołnierzami"). Tak poza tym, to autor zestawienia nawet nie wspomniał, że scenariusz filmu "Czas Apokalipsy" (numer 1 na liście) jest 'na bazie' książki "Jądro Ciemności" Conrada. Ehh.
Ale oczywiście rozumiecie, że to lista filmów kinowych?
I po co wspominać o Conradzie przy "Apocalypse Now"? Moim zdaniem, znajomość książki w żadnym stopniu nie zmienia odbioru filmu, zresztą scenarzyści zaczerpnęli z Jądra Ciemności tylko pomysł.
a przepraszam bardzo film o wojnie chociażby 100 letniej to nie film wojenny co za różnica czy ludzie giną od kosy w brzuch czy od kuli w głowę wojna to wojna
"Nie bierzemy pod uwagę filmów, których akcja toczy się przed XX stuleciem. Filmy w rodzaju „Aleksandra”, „Królestwa niebieskiego”, „Braveheart” czy „Krzyżaków”, choć niewątpliwie opowiadają dzieje jakiejś wojny, uznajemy za kino historyczne, nie wojenne."
Komentarze (74)
najlepsze
W rankingu powinien też się znaleźć koreański film "Braterstwo broni", który bardzo polecam
Chociaz znalazlo sie w rankingu kilka perelek (vide "Idz i patrz"), to nie zmienia to faktu, ze o wielu produkcjach zapomniano (jesli jeszcze kolejnosc nie jest przypadkowa to juz w ogole tragedia).
A poważnie to chyba brakuje mi "Tylko dla orłów". Ostatnie sceny filmu nigdy mi się nie nudzą :)
Poza np. perfekcyjnym The Soviet Story
http://religiapokoju.blox.pl/2009/09/The-Soviet-Story-zbrodnie-komunizmu-Marks-Engels.html
I po co wspominać o Conradzie przy "Apocalypse Now"? Moim zdaniem, znajomość książki w żadnym stopniu nie zmienia odbioru filmu, zresztą scenarzyści zaczerpnęli z Jądra Ciemności tylko pomysł.
a przepraszam bardzo film o wojnie chociażby 100 letniej to nie film wojenny co za różnica czy ludzie giną od kosy w brzuch czy od kuli w głowę wojna to wojna
"Nie bierzemy pod uwagę filmów, których akcja toczy się przed XX stuleciem. Filmy w rodzaju „Aleksandra”, „Królestwa niebieskiego”, „Braveheart” czy „Krzyżaków”, choć niewątpliwie opowiadają dzieje jakiejś wojny, uznajemy za kino historyczne, nie wojenne."