Tja, ale mało kto potrafi zauważyć delikatny sarkazm, większość wykopowiczów trzeba rypnąć czymś mocnym i dopisać koniecznie wyjaśnienie, że coś jest ironią lub sarkazmem. ;)
A nie wydaje Ci się że religia nie jest w żadnym stopniu sprzeczna z fizyką, chemią, matematyką... z całym wszechświatem?
Jak dla mnie wręcz przeciwnie. Wszystko potwierdza istnienie boga. Lecz oczywiście wszystko zależy od abstrakcyjności myślenia. Wszelkie wyobrażenia Boga jako staruszka itp. są po prostu próbą metafory dzięki której ułomny ludzki umysł mógł pojąć wielkość istoty boskiej.
Jak to się mówi Bóg jest wszystkim i niczym. Jeśli ktoś nie pojmuje tego
...a może nasz wszechświat jest jedynie jedną komórką mózgową innego "stwora" (ostatni kadr filmu), może jesteśmy częścią czegoś większego ale nie mamy o tym pojęcia? Tak jak mrówka żyjąca w lesie - ona nie wie o tym, że istnieje jakiś "inny" świat poza jej mrowiskiem i kawałkiem lasu. Ona nawet NAS nie widzi i nie wie o naszym istnieniu...
Wszechświat to piękna tajemnica, przerastająca nawet ideę istnienia "boga".
Kościół dla mnie to gra kulturowa nic więcej. Chodzi o świadomość ludzi. "Jesteś bogiem uświadom to sobie". Szukamy krańców nie wiedząc (tak naprawdę) nic o naszych wnętrzach, odpowiedzi są w nas.
Podoba mi się to. Sądzę, że kościół, religia nie mają nic wspólnego z bogiem. Jeśli ON istnieje to na pewno jest zupełnie inny niż wyobrażają go sobie wszystkie religie...
Fakt - filmik troszkę amatorsko zrealizowany, ale świetnie obrazuje coś, co tak trudno niektórym pojąć. Myśleć teraz w sposób antropocentryczny to niemalże obraza dla naszej wiedzy. Jesteśmy melodią chaotycznie wybrzmiewającą w nieskończonym wszechświecie, a DNA to partytura tej melodii (tak poetycko nawiązując do teorii super strun). W ogromie tego wszystkiego bajeczka o Jezusie (i innych bogach) wydaje się być tak głupia, błaha i niesamowita, (przyziemna to dobre słowo) że aż się śmiać
Komentarze (80)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
A nie wydaje Ci się że religia nie jest w żadnym stopniu sprzeczna z fizyką, chemią, matematyką... z całym wszechświatem?
Jak dla mnie wręcz przeciwnie. Wszystko potwierdza istnienie boga. Lecz oczywiście wszystko zależy od abstrakcyjności myślenia. Wszelkie wyobrażenia Boga jako staruszka itp. są po prostu próbą metafory dzięki której ułomny ludzki umysł mógł pojąć wielkość istoty boskiej.
Jak to się mówi Bóg jest wszystkim i niczym. Jeśli ktoś nie pojmuje tego
Wszechświat to piękna tajemnica, przerastająca nawet ideę istnienia "boga".
Jeśli.
http://www.youtube.com/watch?v=X8Aurpr68uE&feature=related
2:53
...ale w końcu są porządne wykopy!