Oj tam, zaraz spod kontroli się wymknął. Jakiś debil postawił kilka baterii na niestabilnym podłożu, np. ławce czy jakimś podeście z desek i cegieł, przewróciło się to wszystko i zaczęło odpalać poziomo. To tak, jak z kromką chleba - posmarowana zawsze spadnie posmarowaną stroną na ziemię, a odpalona bateria fajerwerków zawsze spadając wyląduje na boku celując dokładnie w widzów zebranych na pokazie.
Komentarze (64)
najlepsze
https://www.youtube.com/watch?v=ThjmAEzT8S0
albo wykopowa wersja:
https://www.youtube.com/watch?v=xvjW5RrkUYg