Rok temu byłem w drodze do Monachium z kumplem (handlowcem), który w samochodzie siedzi całe życie. Jedziemy, autostradka, prędkość ~160 km/h, a przed nami facet ewidentnie zasnął i zaczyna szorować lewą stroną o betonową barierę - w tym momencie chyba się obudził, bo autem bardzo szarpnęło w drugą stronę (pewnie ze strachu szarpnął kierownicę) i auto pokoziołkowało, dachowało i wylądowało na dachu na poboczu. Wszystko przed naszą maską...
Komentarze (47)
najlepsze
NORMALNE ZACHOWANIE.
Jesli ktos ma problem z takim manewrem, to niech sie bardzo mocno zastanowi, czy powinien wogole wsiadac za kierownice.
A w tym samym
źródło: comment_Dcszl70fpqDx0PfEZhqi7hir20p5TDdv.jpg
Pobierz