Mała charytatywna akcja !

Ciekawy pomysł na pozbycie się problemu z "wigilijkowymi" prezentami w szkołach, a zarazem wsparcie dla niezliczonej liczby osób!

[icoverty]

Nie mogę się wypowiadać na temat problemów z jakimi się borykają. Tutaj nie chodzi aby wcześniej zbierać, bo przecież takich akcji jest mnóstwo! Spójrzmy na to z tej strony, że będąc w liceum, gimnazjum czy nawet podstawówce nie raz otrzymaliśmy na "wigilijce" jakiś szampon, skarpetki czy słodycze. Gdyby szkoła zorganizowała coś w stylu pudła, gdzie dałoby radę te prezenciki składować - otrzymalibyśmy masę przydatnych dla domów dziecka przedmiotów!

Po kontakcie z domami

[icoverty]

Skąd wiesz, czy te dzieciaki chodzące z fajkami i w lepszych ciuchach to akurat wychowankowie domów dziecka?

Wiesz co to jest 10 lat? Podaj mi aktualne, rzetelne źródło z liczbami, które podałeś, a usunę filmik i zadzwonię do wszystkich szkół, które prosiłem o zainteresowanie się akcją i powiem, że myliłem się, a w domach dziecka mieszkają tylko gnojki, które nie mają na co wydawać państwowego hajsu, więc kupują a-----l i fajki z

[icoverty]

@Felonious_Gru: Skąd te liczby? Jest to jakoś udowodnione czy podpierasz się tylko artykułem, który ktoś sobie tam napisał 3 lata temu i równie dobrze mógł to sobie wyssać z palca... Może są placówki, gdzie rzeczywiście jest tak jak piszesz, ale wątpię, żeby była to reguła... Dokładnie tak samo się patrzy na kościół - parę księży na tak ogromną ich liczbę coś przeskrobało, a teraz na wszystkich "czarnych" gadają, że pedały...

[Felonious_Gru]

O wiele lepiej wczesniej skonsultować się np. z dziecięcym hospicjum albo szpitalem onkologicznym i albo zebrać przydatne fanty, albo zebrać bezpośrednio pieniądze, za które się kupi coś fajnego dzieciakom.

Te z domu dziecka i bez takich akcji mają wystarczająco dużo, skoro starcza im na nowe ciuchy, a-----l i fajki...