Mam kolegę z Pragi i muszę was zmartwić. Nietoperek, ja sem twój taticzek, zahlastana fifulka i dachowy obsraniec to tylko nasze wymysły ;p Muszę go kiedys spytać, czy oni mają analogicznie swoje własne o naszym języku.
@guilmonn: Oni się z nas śmieją z tego, że mamy wiele rzeczy ponazywane wieloma słowami zamiast jednym. I tak według nich po polsku parasol to jest "szmatka na patyczku" a jeż to "samobieżny szczotkowiec" :)
Komentarze (75)
najlepsze
( ͡° ͜ʖ ͡°)