@sopel87: Nie w swojej komisji to można, ale nie w samorządowych. W tych, żeby zagłosować poza miejscem zameldowania trzeba się dopisać do listy wyborców.
@Analityk: na wypadek, gdyby ktoś chciał zagłosować w nie swojej komisji. Teoretycznie więc jest to możliwe, aczkolwiek przeważnie wydaje się mniej kart do głosowania. W mojej komisji przy uprawnionych ~1800, komisja otrzymała ~1300 kart.
Po takich znaleziskach zaczynam myśleć, że "niezależna" to gorszy brukowiec niż onet. Nosz k!@%a jasna, powtórzą wybory na radnego w jakiejś pipidówie, ale klikać się musi, więc najlepiej wyjebmy "BĘDZIE POWTÓRKA WYBORÓW!!! SĄD ORZEKŁ, ŻE...".
@Lipcow3: Komisja lakonicznie ustosunkowuje się do tego w punkcie 15. Stwierdza w nim, że skoro jest za dużo kart, to najwyraźniej jacyś wyborcy nie podpisali się przy wydawaniu. Cyrk.
@Jojne: Pewnie wierzysz, że na koniec podczas liczenia cała komisja się dogadała i stwierdziła, że wrzucą jeszcze jedną kartę akurat z głosem na pana X ?
I taki wniosek właśnie jest zasadny. Bo chociaż to tylko jeden przypadek wydania dwóch kart w tym okręgu to miało to wpływ na wynik wyborów. Jak by różnica głosów pomiędzy nimi była większa to Sąd protestu by nie uwzględnił.
Czegoś tylko nie rozumiem, wcześniej zewsząd słyszałem że sądy to sprzedajne są, służą władzy, więc nigdzie nie będą orzekać o powtórce wyborów... Ale jak już gdzieś orzekł sąd o powtórce to sądy są cacy i w ogóle super...
Dobra może mniej czepiania- w każdym razie taką decyzję rozumiem, była nieprawidłowość (która mogła mieć wpływ na wynik wyborów) i sąd wydał odpowiednie orzeczenie. I to takimi mechanizmami powinniśmy się posługiwać (pomijam problemy dowodowe
@krzychol66: chyba sie nie zrozumieliśmy (moze ja trochę zagmatwalem to co napisałem). Nigdzie nie pisze o fałszerstwach w całej Polsce. Nie twierdze, ze to jakiś precedens- tylko ze zamiast krzyczeć w mediach o oszustwach trzeba takie sprawy kierować do sadu i tyle. I niczym sie nie podniecam.
@eaxene: No, to masz 2 inne przykłady. Jeden - oczywiste oszustwo "nie wpłynęło na wynik wyborów", drugi - skarżący ma w ciągu 7 dni przynieść w zębach 14 tys. stron powiadomień, bo inaczej sąd mu wniosek oddali bez rozpatrzenia...
Czyli jak to jest wykopki? Jednak nie #spisek? Czy tylko trochę #spisek i ten jeden konkretny, niezależny i niezawisły sąd stoi jeszcze na straży wolności?
Komentarze (59)
najlepsze
Które okazały się żółtymi spodniami.
Wpisujcie równie zawiedzione miasta.
http://wybory2014.pkw.gov.pl/pl/wyniki/protokoly/4740/42051
Wydano 878 kart, wyciągnięto z urny 884 ważne karty. Magia.
Dobra może mniej czepiania- w każdym razie taką decyzję rozumiem, była nieprawidłowość (która mogła mieć wpływ na wynik wyborów) i sąd wydał odpowiednie orzeczenie. I to takimi mechanizmami powinniśmy się posługiwać (pomijam problemy dowodowe
Masz jeszcze trzecią sprawę. Może zaraz dodam...
http://www.stefczyk.info/blogi/jaskolczym-piorkiem/czy-pkw-istniala,12418431763
i w tej sprawie nic nie możesz zrobić, bo sprawa wyleciała poza widełki terminów.
O fałszerstwach w całej Polsce nic oczywiście nie piszesz. Ale