Witaj Czytelniku… Chcę Ci w tym raporcie opowiedzieć kilka znanych zachowań z codziennego życia dziecka w wieku powyżej 3 lat. Zachowań, które swój finał mają w płaczu, krzyku i „jeszcze gorszym” zachowaniu. Takie zachowanie dziecka udziela się również rodzicowi, który staje się wtedy nerwowy i bezsilny w próbach uspokojenia dziecka. Zakładam, że będąc świadkiem takiego zachowania chcesz, aby Twoje dziecko przestało płakać, a sam nie chcesz przy tym szarpać sobie nerwów, Drogi Rodzicu. Jednak czy nie zdarzyło Ci się tak, że na płacz swojego dziecka reagujesz złością i gniewem, bo nagle wszystko się w Tobie gotuje? A później krzyczysz na dziecko i pojawiają się wyrzuty sumienia?
Jeśli tak Ci się zdarzało, to nie jest Twoja wina
Sama natura umieściła w nas instynkty, które wywołują w nas takie reakcje fizjologiczne. Gdy słyszymy płacz dziecka, to podświadomie wiemy, że coś się mu dzieje. „Coś” każe nam mu pomóc i nasz układ nerwowy działa na wyższych obrotach. I nie mamy na to wpływu.
Po prostu nasz instynkt mówi: „REAGUJ! TWOJEMU DZIECKU COŚ SIĘ DZIEJE” i pomimo tego, że widzisz, że Twojemu dziecku nie dzieje się duża krzywda i nic mu nie będzie, to podświadomość tego nie wie i dlatego przygotowuje Twoje ciało na wszystko, stawiając je w stan gotowości, by ratować swoje dziecko. Dzięki temu nigdy nie pozostaniemy obojętni na płacz dziecka! Podobnie nie lubimy innych dźwięków wysokiej częstotliwości, bo po prostu podświadomość będzie je kojarzyła z płaczem dziecka. Pewnie kojarzysz piski dochodzące zza okna, które powodują podobne emocje. Natura tak nas zaprogramowała, byśmy wyłapywali takie dźwięki, dając nam tym samym możliwość chronienia swojego potomstwa. Dla człowieka w życiu jest ważne wiele rzeczy, jednak na pewnym poziomie kierujemy się wyłącznie instynktami. Ewolucja tak nas zaprogramowała, by dla nas najważniejsze było dziecko i przetrwanie. Niezależnie czy jesteśmy szczęśliwi czy smutni, jaki prowadzimy tryb życia oraz jakie mamy cechy. Na poziomie instynktu najważniejsze jest przetrwanie. W tym poradniku opiszę Ci najczęstsze trudne sytuacje z Twoim dzieckiem i przedstawię gotowe rozwiązania, byś w przyszłości wiedział lub wiedziała, co jest przyczyną takiego płaczu i jak możesz się zachować by ten płacz wygasł. Opiszę, jakie błędy popełniają rodzice, kiedy ich dziecko płacze i chcą je uspokoić. Bardzo często te błędy wynikają z niewiedzy i pomimo dobrych chęci nie udaje im się uspokoić dziecka tak, jak by tego chcieli.
Poniżej są podane przyczyny z przypisaną sytuacją, która spowodowała płacz: – Dziecko się uderzyło lub przewróciło i płacze, rodzic je przytula i mówi: „no nie płacz, już to tak mocno nie boli”. I wtedy ku zdziwieniu rodzica dziecko zaczyna jeszcze głośniej płakać. Dlaczego? Małe dziecko jest bardzo wrażliwe na ból, innymi słowy ma niski próg bólowy. I gdy się uderzy, to czuje ten ból mocno, o wiele bardziej niż my byśmy poczuli. Mówiąc mu, że to nie boli, zaprzeczasz jego doświadczeniu i to powoduje większy płacz, bo przecież go boli, a Ty mówisz, że to nie boli. To tak, jak Ty byś wrócił zmęczony z pracy i nie miał ochoty na nic, a ktoś by Ci powiedział: „zmęczony? Po czym? Przecież Twoja praca nie jest męcząca!”. Co byś wtedy poczuł? Tutaj musisz okazać dziecku zrozumienie i zamiast zaprzeczać, pokaż mu, że wiesz, co ono czuje. W tym przypadku będzie to ból. Przytul je wtedy tak, jak zakładam, że zawsze to robiłeś lub robiłaś, ale zamiast mówić, że to nie boli, powiedz mu: „oj, to na pewno bardzo boli, oj jak to boli, pocałuję i będzie mniej bolało”. Takim zachowaniem pokazujesz dziecku, że rozumiesz jego sytuację, ból po uderzeniu czy po przewróceniu i, gdy to potwierdzisz, to ono będzie wiedziało, że je rozumiesz. Wtedy Ci zaufa i poczuje się przy Tobie bezpieczniej. Przytulenie dodatkowo wzmocni tę więź. Płacz będzie zanikał.
– Podobnie jest, gdy dziecku zostaje zabrana zabawka lub inny przedmiot, którego akurat używa W odpowiedzi dziecko uderza lub kopie winowajcę i zaczyna płakać.
Rodzic bierze dziecko na ręce, przytula i pociesza dziecko, któremu coś zabrano. BŁĄD! Dzieci bardzo lubią się przytulać i każde takie przytulenie daje im wzmocnienie tego, co w danej chwili czują. W takiej sytuacji było to uderzenie winowajcy. Przytulając dziecko myślisz sobie, że uspokajasz i łagodzisz jego niemiłe przeżycie po zabraniu zabawki zapominając, że dziecko uderzyło. Dziecko czując nasze wsparcie uczy się podświadomie: „jak będę chciał się przytulić to muszę uderzyć”. Tak dziecko zapamiętuje takie sytuacje. Jest bodziec – jest reakcja. Przytulenie wzmocni, czyli da dziecku do zrozumienia, że zrobiło dobrze nawet, jeśli zrobi coś źle i płacze. Takim zachowaniem to Ty dajesz mu komunikat, że dobrze zrobiło, a tak naprawdę chciałeś je uspokoić, bo zdenerwowało się i uderzyło. Nieodpowiednim zachowaniem z Twojej strony będzie również krzyk lub kara fizyczna. Takie coś da ulgę tylko Twojemu ego i nie poprawi zachowania dziecka, na dłuższą metę. Tym samym pokazujesz słabość i nieporadność dla swojego dziecka i, co dalej za tym idzie, ono będzie mniej Ci ufało. Żadne z tych zachowań nie będzie dobre dla Ciebie ani Twojego dziecka.
W takiej sytuacji dobrze jest nauczyć dziecko jak ma się zachować na przyszłość.
To uderzenie było instynktownym zachowaniem z jego strony. Ważne jest, by pokazać jak może się przyszłości zachować, oraz
że uderzenie nie jest tutaj wyjściem. Dlatego nie możesz przytulić, bo inaczej dziecko pomyśli, że tak ma się zachowywać. Spójrz dziecku w oczy, dopilnuj by ono patrzyło w Twoje, nawet, gdy jeszcze płacze i powiedz: „nie podoba mi się, że uderzyłeś(łaś)”. Jeśli to powiesz spokojnym, neutralnym, ale stanowczym głosem dziecko zrozumie, o co chodzi i nie straci zaufania, bo nie krzyczysz i nie dajesz klapsa. Potem weź je do innego pokoju i powiedz: „gdy się uspokoisz, to przeprosisz i będziesz mógł się bawić dalej”. To pokazuje, że masz kontrolę nad dzieckiem i, co za tym idzie, będzie czuło większy respekt. W przyszłości przełoży się to na większe zaufanie. Pamiętaj, że nikt z dorosłych nie lubi jak mu się coś zabiera a dziecko często myśli (w zależności od wieku), że zabiera mus się coś na zawsze. Dlatego reakcja jest instynktowna i trzeba go nauczyć innej, by wiedziało na przyszłość. WAŻNE! Małe dziecko nie potrafi jeszcze logicznie przetwarzać informacji, ale doskonale rozumie emocje, jakie mu okazujemy. Dlatego zawsze będzie na tym poziomie się z nami komunikowało. Doskonale wyczuje czy jesteś na nie zły i, co za tym idzie, czy wytrąciło Cie z równowagi. Ty tym samym pokazujesz swoją słabość i budujesz brak zaufania. Dziecko wyczuje każdą słabość i to, że jesteś nieporadny na jego zachowanie. Jednak w trudnych sytuacjach zareagować trzeba.
– Dziecko płacze, bo nie dostało tego, czego by chciało. W ten sposób dziecko chce nam zakomunikować jak bardzo czegoś chce, inaczej mówiąc, chce wymusić od nas tę rzecz.
Tą rzeczą może być zabawka, coś słodkiego w sklepie albo wyjście do fajnego miejsca np. karuzela, kino. Będąc w dużym sieciowym sklepie masz do czynienia z dużą liczbą osób, która pracuje nad tym, by małe dziecko miało pod ręką najbardziej pożądane przez siebie przedmioty wiedząc, że często ulegniemy, by już nasze dziecko nie płakało. W sklepie jest dużo ludzi, a my nie chcemy, by dziecko płakało przy innych, bo „co sobie pomyślą…? „że jesteśmy złymi rodzicami, nie chcemy mu kupić batonika, że jesteśmy skąpi i źli?” Takie obrazy tworzą nam się w głowach w podobnej sytuacji. Ale wszyscy wokół nie wiedzą, że dziecko wyczerpało limit słodyczy. A dla nas jest najważniejsze nasze dziecko, a nie inni. Takie rzeczy zdarzają się również w domu i znajomych, gdy idziemy w odwiedziny. Za każdym razem, gdy dziecko płacze, a Ty dasz mu to, o czego chce, to uczysz go, że jak coś od nas chce, to musi zacząć płakać. I w jego przekonaniu będzie to poprawne. Pomyśli sobie: ale fajna zabawka, powiem mamie, by mi ją kupiła muszę się tylko rozpłakać, to mama mi ją kupi. A nie zawsze będzie zadowolone z zabawki, którą dostanie albo nie zje batonika, który mu kupisz. Po prostu uczy się z nami komunikować i jak ma nam powiedzieć o czymś, czego chce, by to dostać i będzie te umiejętności sobie ćwiczyło.
W domu już możemy zachować się inaczej, bo nikt nie patrzy. I tak łatwo nie ulegniemy, bo tutaj dziecko może sobie płakać. Twoje zachowanie powinno być podobne, czy to w domu, czy u znajomych, czy na zakupach w sklepie. Powiedz dziecku, że już wyczerpało swój limit słodyczy, a jeśli tak jak zwykle się rozpłacze, pokaż, że to nie robi na Tobie wrażenia. Dziecko to robi, by zwrócić na siebie dużą uwagę i możesz śmiało to mu powiedzieć: Twój płacz nie robi na mnie wrażenia. Ja mówiąc w ten sposób do dzieci uzyskiwałem niesamowity efekt a dziecko widząc, że naprawdę nie robi to na Tobie wrażenia uspokoi się. Zachowaj się podobnie w domu czy u znajomych. W ten sposób wzmocnisz swój wzorzec u dziecka i będzie wiedziało czy może sobie coś zyskać płaczem czy nie. Dziecko po prostu chce coś dostać i próbuje na wszelkie znane sobie sposoby, by rodzic zmienił zdanie. Płacz jest jednym instynktownym sposobem i jest to zdrowa reakcja. Zadaniem rodzica jest pokazanie alternatywnych zachowań i nauczenie jak komunikować, gdy coś chcę. – Jest jeszcze jedna częsta sytuacja, którą chciałbym naświetlić w tym poradniku. Wyobraź sobie następującą sytuację: Jesteś z dzieckiem, czy to w sklepie, u znajomych, czy w domu. Dziecko jest spokojne i nic nie wskazuje, by miało się coś dziać. Zaczynasz rozmawiać ze spotkaną osobą czy jak w przypadku bycia w domu lub w gościach z domownikiem. I nagle dziecko ciągnie nas za rękaw, zaczyna marudzić, ale samo nie wie, czego tak do końca, by chciało albo, co się często zdarza, zaczyna płakać.
Co wtedy? Dziecko walczy o Twoja uwagę. Najlepiej, by Cię miało tylko dla siebie i staje się zazdrosne. Takie zachowanie przejawia się najczęściej u dzieci w wieku od 3 do 5 lat, ale zdarza się również u starszych dzieci.
Dziecko może tutaj wymyślać, że chce to czy tamto, ale tak naprawdę będzie tutaj chodziło o uwagę, bo najlepiej by się czuło, gdyby miało nas tylko dla siebie. By uspokoić ten mały entuzjazm przykucnij przy dziecku, dopilnuj by patrzyło Ci w oczy i powiedz mu: „teraz rozmawiam z X i chcę byś poczekał, aż skończę, to wtedy porozmawiam z Tobą, dobrze?”. Na początku może nie być zadowolone, że poświęcasz uwagę komuś innemu, a nie jemu. Jednak, gdy pozostaniesz niewzruszony, to zrozumie, że w ten sposób Twojej uwagi nie zdobędzie i spokojnie poczeka. Pamiętaj, by po rozmowie z X porozmawiać z dzieckiem i zapytać, co wtedy chciało. Da mu to poczucie, że obiecałeś, że porozmawiasz i zrobiłeś to. Na tę chwile wystarczy. Ma nadzieję, że rozjaśniło Ci to trochę w głowie w gąszczu przeróżnych zachowań. Pamiętaj, że nie ma jednego skutecznego zachowania rodzica, które zadziała na wszystkie trudne zachowania dziecka. Dlatego niemożliwe jest wypisanie wszystkich, a tym bardziej nie ma sensu byś na pamięć uczył się wszystkich reakcji. Ja chciałbym, byś zrozumiał lub zrozumiała, jakie są przyczyny tych zachowań i co kieruje zachowaniem dziecka. To pomoże Ci odpowiednio się zachować.
Jedno jest pewne: gdy dziecko płacze i pokazuje złe emocje, to Ty musisz pokazać, że kontrolujesz sytuacje i swoje emocje. Nawet, jeśli dziecku się to nie podoba. Twoje złe emocje nie uspokoją dziecka a
panując nad własnym zachowaniem budujesz duży autorytet w jego oczach.
Jeśli chcesz się podzielić swoją sytuacją oraz jak poradziłaś/łeś sobie, również napisz do mnie maila. Pozdrawiam Marcin Raszka
Więcej podobny sytuacji na:
//wychowajdzieci.pl
Komentarze (8)
najlepsze
spokojnie, od kilku godzin juz go nie ma. :)