Zakładałem taką kamerę z kolegą jednej pani, którą nachodził jakiś psychol. Zaklejał jej zamki i pisał na drzwiach.
Co prawda facet odpuścił na widok monitoringu ale okazało się, że sąsiad listonosz ma coś do ukrycia. Co kilka dni przynosił do domu torbę przesyłek i z mamą sortowali je na własną rękę. Po kilku tygodniach ubrał rajty na ryj i urwał kamerę...
Tacy ludzie to debile z dwóch powodów. Po pierwsze próbują coś komuś zniszczyć a po drugie nie wiedzą że to i tak się nagrało. Taki ktoś zresztą nie zniszczyłby nagrania w kamerze z kartą SD wiszącej pod sufitem.
@focer: Ale to nie chodzi oto by zniszczyć nagranie tylko oto by Cię wiecej nie nagrywał, lepiej raz z młotkiem niz co dziennie bez młotka.
Mnie też wk@#%iają te wszędobylskie kamery nawet sobie człowiek w nosie nie może k@#%a pogrzebać w prywatności. A jak przyjdzie co do czego to i tak sprawców nie rozpozna.
@publiczny2010: Kiedyś był wykop, że nawet w miejscach publicznych połowa kamer ma "nieznanego" właściciela, nie wiadomo kto założył, kto odczytuje obraz.
Komentarze (50)
najlepsze
Thanks wykop za takie ciekawostki
@krejdd: Raczej typowy Iwan.
Co prawda facet odpuścił na widok monitoringu ale okazało się, że sąsiad listonosz ma coś do ukrycia. Co kilka dni przynosił do domu torbę przesyłek i z mamą sortowali je na własną rękę. Po kilku tygodniach ubrał rajty na ryj i urwał kamerę...
Mnie też wk@#%iają te wszędobylskie kamery nawet sobie człowiek w nosie nie może k@#%a pogrzebać w prywatności. A jak przyjdzie co do czego to i tak sprawców nie rozpozna.