AMA - USA trochę inaczej - praca po studiach w PL
Przyjechałam po studiach w Polsce, znalazłam pracę w swoim zawodzie i zaczynam spełniać swój mityczny "amerykański sen".
fuurikuuri z- #
- #
- 85
Przyjechałam po studiach w Polsce, znalazłam pracę w swoim zawodzie i zaczynam spełniać swój mityczny "amerykański sen".
fuurikuuri z
Komentarze (86)
najlepsze
Byłabyś w stanie prowadzić laboratorium zajmujące się syntezą metamfetaminy metodą redukcyjnego
aminowania za pomocą amalgamatu glinu?
To był mój start zapewniony przez rodzinę i miałam ogromne szczęście, że otrzymałam taką możliwość.
To też było powodem przyjechania do USA. Jeśli statusu rezydenta bym nie miała to i tak bym skończyła w jakimś innym kraju np Nowej Zelandii.
W Polsce
1. Jeśli byś nie miała zielonej karty to jakie kroki byś przedsięwzięła świeżo po zdaniu studiów by wyjechać za granicę ?
2. Jesteś po inż czy mgr ?
1. Szukalabym innego kraju sprawdzajac jaki jest rynek pracy i mozliwosci dla osoby z moim wyksztalceniem. I te kroki podejmowalabym raczej przed skonczeniem studiow. Moze jakis doktorat gdzies?
2. mgr inż. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
1. Moja praca jest dla mnie na tyle interesujaca i wyzywajaca ze nie moge sie doczekac poniedzialku. Poza praca mam ogromna ilosc zainteresowan i rzeczy ktore robie i praca mi z tym nie koliduje. Ide do roboty, robie co mam robic, nawet nie zauwazam kiedy czas ucieka i kiedy trzeba wrocic do domu. Nie dostaje telefonow, wiadomosci itd po pracy wiec mam na reszte dnia z glowy. Pracuje od 6:30
Teraz pracuję na pełen etat w innej firmie, mam wszystkie z tym związane profity typu ubezpieczenie, urlop, płatne święta i miesięcznie dostaję jakieś $3500 na rękę.
Jest to moja druga praca w życiu (pomijajac jakies dorywcze roboty podczas studiow), więc porównując do tego jak
Czy jesteś w stanie "załatwić" jakiś konkretny związek, jeśli bym go potrzebował?
Sprzedajemy tez i male opakowania, ale z tego co pamietam to ceny roznia sie gdy kupujesz powyzej 10 kg.
Ja jestem wyspecjalizowana w dziedzinie polimerow i np moja praca magisterska byla zwiazana z niepalnymi farbami do mysliwcow.
Pierwsza praca
Gdzie w USA mieszkasz?
Szukałam pracy jeszcze będąc w Polsce, czy na miejscu?
Jest to zuepłnie nie zgodne z prawdą. I pisze to na podstawie zarowno pracy w korpo (Unilever) jak i w obcnej pracy. Zupelnie nie odczuwalam jakoby moje zycie bylo zorientowane dookola pracy. Raczej przychodzilam w dane godziny i gdy przeszlam przez drzwi wyjsciowe praca sie dla
Dlaczego ladniejszy?
Ktoś wcześniej na AMA związanym z USA pisał że trzeba robić jakieś tam wyrównanie materiałowe żeby polskie studia były uznawane w stanach, jak to wyglądało w Twoim przypadku?
Mialam dyplom wydany w jezyku angielskim, wiec tlumaczenie tez nie bylo potrzebne (kosztowalo mnie to 40 zł a zaoszczedzilo sporo babraniny).
W pierwszej pracy wymagali ode mnie dyplomu - skan im w zupelnosci wystarczyl. W drugiej nawet nie pytali o jakies potwierdzenie ze studia faktycznie zostaly ukonczone.
Jedyny problem jaki napotkalam i musialam wyjasniac to roznice pomiedzy "chemical engineer" w USA a w
Pracuję jako chemik w dość specyficznym miejscu.
Zaczynałam od pracy tymczasowej (przez agencję która zajmuje się zatrudnianiem osób na dane stanowiska) w Unilever. Przepracowałam tam 5 miesiecy z 6 na które była podpisana umowa i znalazłam pracę na tzw. etacie w obecnej firmie.
Pracuję jako chemik obsługujący cały reaktor przy produkcji aromatów i zapachów za pomocą syntezy organicznej. Moja praca zaczyna się od sprawdzenia procesu, policzenia wszystkiego, załadowania
Misiu, ale napisz coś więcej na wstępie żeby nie trzeba było pytać o podstawowe podstawy podstaw. Jaki to zawód, kiedy to było, co Cię skłoniło etc.
Przyjechalam tutaj rok temu.
Sklonila mnie mozliwosc jaka otrzymalam - zielona karta.
Która rasa jest najbardziej śmierdząca i dlaczego są to ciapole?
Co do smordliwości nie wiem - najgorsze doświadczenia mam z ortodoksyjnymi żydami w metrze w Nowym Jorku. Latem przy 35 stopniach chodzą w długich czarnych płaszczach i smród jest nieunikniony.
Najmniej wg mnie przyjemna część społeczeństwa to latynosi.