@NiczymBordo: Mało powiedziane! :O Ta pewność ruchów, ich stanowczość, a zarazem subtelność (bo nie podejrzewam chirurga o brak wyczucia) budzi podziw.
Studiuję na uniwersytecie medycznym i cięcie cesarskie oglądałem na żywo. Tutaj jest trochę inna metoda zastosowana, m.in. nie rozrywają powłok brzucha (u nas zrobili początkowe cięcie dość krótkie, a następnie rozerwali powłokę brzucha gwałtownym szarpnięciem do odpowiedniej szerokości. Umożliwia to lepsze gojenie się rany). Nie używano również tych kleszczy. Z tego co mówili, to w ogóle rzadko je używają, częściej wyjmują dziecko rękoma.
@rolnikpostepowy: owszem zostają, ale one są tak nisko umiejscowione, że są niewidoczne nawet gdy kobieta ma na sobie stringi (dlatego cięcia wykonuje się odpowiednio nisko).
@Arkadian: Moja dwójka przyszła na świat naturalnie. To co zobaczyłem... było niesamowite. 4min i poród odebrany. No i te myśli przed odcięciem pępowiny: "oddychaj mały, no oddychaj... krzycz!!"
@Arkadian: te szczypce nie wyglądają najbezpieczniej. Kompletnie się na tym nie znam, ale taka główka chyba jest dosyć miękka jeszcze, a te szczypce są metalowe...
Na początku zaciekawienie. Tną jedną warstwę, drugą, trzecią... Wstawiają jakieś metalowa coś (to pierwsze metalowe). Spoko.
Za chwilę patrze widać już główkę (włosy na głowie dziecka), a lekarz szykuje jakieś wielkie metalowe coś. WTF! Tu moje oczy otworzyłem maksymalnie. Włożył jedną część, za chwile drugą. Fuck, przecież zaraz coś temu dziecku zrobią.
A jak jednym sprawnym ruchem wyciągnął bobasa to byłem w szoku. Potem jeszcze szybkie ruchy gruszką i jak dziecko
a lekarz szykuje jakieś wielkie metalowe coś. WTF!
@s87: Na tym polega problem. Ludzie nie ufaja specjalista i sami lepiej wiedza co i jak.
Tak jak z tym ze w europie nie tnie sie powlok brzysznych tak szeroko, a rozrywa wprawnym ruchem. Dla osoby postronnej wyglada to brutalnie i niepotzrebnie (przeciez skalepelem latwiej) ale badania i dosiwadczenie pokazuja ze szybciej sie zrasta i zostawie mniejsza blizne...
@prostozmarsa: Noworodki maja to do siebie ze lubia halas i ruch. Wtedy sie uspokajaja. W brzuchu jest glosno i wsztko sie rusza. Dlatego wiekszosc dzieci "kopie" jak matka odpoczywa i sie nie rusza.
Dlatego dzieco uspokaja sie, kolyszac je. Dltegod obrze spi w wozku. I dobrze zasypia przy TV albo radiu.
Jestem przerażony... Zawsze bałem sie wziąć na ręce małe dziecko żeby czasem nie zrobić mu krzywdy, a tu widzę, że wyciągają dziecko metalowymi szczypcami, pchają jakąś gumowa gruszke do gardła i nosa... Ja p%$%#?$e.
Komentarze (208)
najlepsze
Ale że takimi wielkimi szczypcami głowę się wyjmuje to nie widziałem :o
Na początku zaciekawienie. Tną jedną warstwę, drugą, trzecią... Wstawiają jakieś metalowa coś (to pierwsze metalowe). Spoko.
Za chwilę patrze widać już główkę (włosy na głowie dziecka), a lekarz szykuje jakieś wielkie metalowe coś. WTF! Tu moje oczy otworzyłem maksymalnie. Włożył jedną część, za chwile drugą. Fuck, przecież zaraz coś temu dziecku zrobią.
A jak jednym sprawnym ruchem wyciągnął bobasa to byłem w szoku. Potem jeszcze szybkie ruchy gruszką i jak dziecko
@s87: Na tym polega problem. Ludzie nie ufaja specjalista i sami lepiej wiedza co i jak.
Tak jak z tym ze w europie nie tnie sie powlok brzysznych tak szeroko, a rozrywa wprawnym ruchem. Dla osoby postronnej wyglada to brutalnie i niepotzrebnie (przeciez skalepelem latwiej) ale badania i dosiwadczenie pokazuja ze szybciej sie zrasta i zostawie mniejsza blizne...
Za jakiś czas równie delikatne badanie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dlatego dzieco uspokaja sie, kolyszac je. Dltegod obrze spi w wozku. I dobrze zasypia przy TV albo radiu.
Z jednej strony świadczy to o umiejętnościach lekarzy, a z drugiej może być ciut szokujące dla osoby nieobytej w temacie - takiej jak ja.