Z jednej strony #!$%@?, z drugiej gdyby kto by chciał mieszkać w obsranym i obszczanym śmierdzącym domu przez 200 kotów i psów. To nie wina tej lekarki tylko Nas wszystkich, że dopiero po śmierci każdy się przejął w jakim stanie ona żyła. Moja baba kiedyś pracowała w hotelu sobieskim. Pokój po villasowej musieli wietrzyć i odkażać przez tydzień. Bardzo chora psychicznie osoba, której nikt nie pomógł.
@Pro-Xts: No na tym polega chyba choroba psychiczna, że oczekujesz pomocy od innych, zamiast w końcu trzeźwo ogarnąć że w sumie od ciebie zależy wszystko.
Komentarze (5)
najlepsze