Młode jeże potrzebują naszej pomocy
Właśnie teraz potrzebują pomocy człowieka. Zanim zapadną w sen zimowy, jeże wpadają pod koła samochodów lub padają ofiarą psów i kotów. Do szczecińskiej fundacji „Dzika Ostoja” trafiło już kilkanaście jeży, cały czas przynoszone są kolejne.
etui64 z- #
- #
- #
- 12
Komentarze (12)
najlepsze
Tak trzymaj! Podziwiam i szanuję ludzi, którzy widzą więcej, niż koniec własnego nosa...
To taki ich rytuał przed zimowaniem czy co?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Je%C5%BC_zachodni
Mój (pigmejski jeż) też nie je za dużo karmy, jakieś 2 łyżki stołowe przy bieganiu kilku godzin w kołowrotku ale ma ciepło i komfortowe
Do zupy kroję je humanitarnie...
Zdajesz sobie sprawę, że piszesz od rzeczy?