- Zakładam się o stówę, że kiedy postawisz na drugim końcu lady szklanki, potrafię do nich nasikać stojąc na tym brzegu.
Barman się zastanawia - to łatwe pieniądze. Więc się zgadza. Facet wchodzi więc na bar i sika wszędzie, nawet na barmana. Ten się nie przejmuje, bo właśnie wygrał 100zł. Z radością prosi o swoje pieniądze. Facet wręcza mu je uszczęśliwiony, a barman pyta:
blah blah blah, niby śmieszne ale naciągane. Wątpię, żeby każdy miał AŻ TAKIE problemy z trafieniem do celu. Wiadomo, że nie zawsze się udaje, zdarzają się mniejsze lub większe wypadki przy pracy, ale bez przesady znowu, że to takie trudne!
Oj, naciągany ten tekst... Facet ma już żonę, więc prawdopodobnie nie ma już 14 lat i przez ten czas powinien sobie już jakąś technikę opracować. Każdy mężczyzna z rana ma z tym problem, ale jakoś większość się nie żali w Internecie. W tej sytuacji trzeba pamiętać, że penis jest jeden na całe życie, a żonę zawsze można zmienić.
Mi sie kiedys wydawalo, ze to przesadyzmy sa straszne, z tym nietrafianiem (przynajmniej w moim wypadku). Mieszkalem przez jakis czas (1,5 miesiaca) na mieszkaniu zupelnie sam i dopiero wtedy, kiedy nie bylo na kogo zwalic winy zauwazylem efekty. Niby trafiam zawsze, a i tak po jakims czasie wszystko jest uj!"$%e.
Jasne - ale temat sikania jest pewnie zdaniem niektórych przezabawny i na pewno, jak zresztą widać, sporo osób go wykopie.
Swoją drogą - cholera, żeby mieć problemy z czymś takim, to trzeba być prawdziwą życiową d*** wołową, no przepraszam, dorosły chłop sobie nie radzi z sikaniem?! o.O
Najwiekszym problemem nie jest poranny namiot, tylko to jak idziesz sikać, wyjmujesz, chwytasz, wywierasz parcie na pęcherz i siki nie lecą tam gdzie wycelować tylko na sciane bo skora ci sie jakos zawinela czy jakies inne losowe wypadki
Komentarze (174)
najlepsze
- Zakładam się o stówę, że kiedy postawisz na drugim końcu lady szklanki, potrafię do nich nasikać stojąc na tym brzegu.
Barman się zastanawia - to łatwe pieniądze. Więc się zgadza. Facet wchodzi więc na bar i sika wszędzie, nawet na barmana. Ten się nie przejmuje, bo właśnie wygrał 100zł. Z radością prosi o swoje pieniądze. Facet wręcza mu je uszczęśliwiony, a barman pyta:
-
Bo to jak ze szlaufem.
Swoją drogą - cholera, żeby mieć problemy z czymś takim, to trzeba być prawdziwą życiową d*** wołową, no przepraszam, dorosły chłop sobie nie radzi z sikaniem?! o.O
http://pytamy.pl/markdown_help
Ktoś kiedyś podał.
.. I wszystkie poranne problemy rozwiązane, nie ma po co wykopywać;)
Aż się dziwię że inne tego nie wykorzystywały jak ja.