Nie rozumiem tekstu "techno tworzy komputer". Chyba w mniemaniu niektórych odpalam Windows Techno Wizard, wybieram BPM i on zapisuje utwór do pliku mp3. Każdą melodię pisze się osobno a komputer tak jak instrment wytwarza falę dźwiękową. Nie mówiąc o tym, że i pop i metal miksuje i masteruje się na komputerze.
@wrrior: odpal sobie Reasona, beat zrobisz układając go 4 kliknięciami, potem arpeggiator na melodie, na bass, drop, marny wokal z randomową melodią bez harmonii i masz gotowe badziewie, którym się jarają miliony.
Kocham muzykę elektroniczną od ok 14 lat. Na początku tak na prawdę nie rozumiałem za bardzo fenomenu techno, (głównie kocham Trance) w sumie jako dzieciak nie miałem też dobrego sprzętu do słuchania. Wszystko się zmieniło jak w 2005 pierwszy raz pojechałem na duży event. Dźwięk wysterowany komputerowo, moje ulubione kawałki Tiesto etc. brzmiały 100x lepiej, to było prawdziwe extasy dla mnie wtedy.
Po Tiesto grał jakiś sławny techno DJ, rozkręcał set powoli, potem jak doszedł bas po ok. 10/15 minutach to na prawdę było coś pięknego. Dopóki ktoś nie pojedzie na dobry event z porządnym nagłośnieniem, gdzie bas będzie przeszywał jego ciało, czuł dobrze bawiących się ludzi dookoła nie zrozumie co to "muzyka elektroniczna". Do tego dochodzą efekty, lasery wszystko działa na człowieka hipnotyzująco i tylko śmiesznie wygląda na youtube.
Przez kolejne ponad 5 lat byłem osobistym fotografem prawie wszystkich najsławniejszych Dji. Przestałem jeździć, gdy od około roku 2011 muzyka elektroniczna stała się tak popularna, że wszyscy zaczęli grać te śmieszne "big roomy", jakaś gówniana melodyjka, potem kilo basu popowego i tak w kółko.
Kraftwerk, niemieccy prokursorzy w muzyce elektronicznej, mam wiele ich kawałków. Materiał obejrzę później, bo niestety muszę wychodzić. Uwielbiam. Teraz stare dziadki, ale szacunek na wieki.
@13bpm: hmmm...a o jakim jeszcze mieście mają mówić w związku z muzyką techno (no po za wspomnianym jeszcze Detroit) ? Może jeszcze Ibiza , ale tam jest cała mieszanka stylów i rezydentów.
Wiadomo , że jakby mieli mówić o wielu artystach i klubach to by to trwało z 3-4 godziny. Pewnie po kosztach częsciowo polecieli i wzieli miejscowych Francuzów zamiast legend.
Mnie brakuje kilku rezydentów i producentów z Berlina w
Komentarze (121)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Jak ten humanista ma nerwicę natręctw, to może go boleć kończenie czytania na nieparzystej stronie.
https://www.youtube.com/watch?v=ojzvGvcc33s 10mln odtworzeń.
Po Tiesto grał jakiś sławny techno DJ, rozkręcał set powoli, potem jak doszedł bas po ok. 10/15 minutach to na prawdę było coś pięknego. Dopóki ktoś nie pojedzie na dobry event z porządnym nagłośnieniem, gdzie bas będzie przeszywał jego ciało, czuł dobrze bawiących się ludzi dookoła nie zrozumie co to "muzyka elektroniczna". Do tego dochodzą efekty, lasery wszystko działa na człowieka hipnotyzująco i tylko śmiesznie wygląda na youtube.
Przez kolejne ponad 5 lat byłem osobistym fotografem prawie wszystkich najsławniejszych Dji. Przestałem jeździć, gdy od około roku 2011 muzyka elektroniczna stała się tak popularna, że wszyscy zaczęli grać te śmieszne "big roomy", jakaś gówniana melodyjka, potem kilo basu popowego i tak w kółko.
Czasy
Tangerine Dream ?
Wiadomo , że jakby mieli mówić o wielu artystach i klubach to by to trwało z 3-4 godziny. Pewnie po kosztach częsciowo polecieli i wzieli miejscowych Francuzów zamiast legend.
Mnie brakuje kilku rezydentów i producentów z Berlina w
A pro po Carla Coxa to dodam dokument do powiązanych.
Debile nie rozumieja tej muzyki i nigdy nie zrozumieja, chyba ze im ktos mozg przeszczepi.