Niedawno byłem w Łodzi, nie miałem biletu w autobusie (liczyłem na biletomat). Kierowca nie miał wydać kasy. Bilet dała mi przypadkowa kobieta, ot tak, w ludzkim odruchu.
Coś podobnego nie zdażyło mi się w żadnym mieście ani kraju. Ot, bezinteresowny gest, a nawet o niego nie prosiłem. W Łodzi jest mnóstwo pozytywnych i uczynnych ludzi.
A od kiedy u nas same dresy i patologia? Moja cała rodzina mieszka w Łodzi od powstania tego miasta i za patologię się nie uważamy. Mam butthurt, bo szanuję to miasto, bo ono w zamian szanuje i mnie.
@piksel169: Jestem zielonka , ale przegladam wypok od dłuższego czasu, da się zauważyć jakie podejście i zdanie o Łodzi mają tu obecni. Też mieszkam i pochodzę z Łodzi, również się za takowego nie uważam.
Też mam historię o zwykłym bohaterze. Kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Michał co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy(jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę, a że światło miałem zielone to niczego się nie bałem i później jeszcze
Komentarze (101)
najlepsze
Coś podobnego nie zdażyło mi się w żadnym mieście ani kraju. Ot, bezinteresowny gest, a nawet o niego nie prosiłem. W Łodzi jest mnóstwo pozytywnych i uczynnych ludzi.
Łódź jest król miast jak lew jest król dżungli.
Komentarz usunięty przez moderatora
Pewnie jaki naćpany