@Klopsztanga: @sevenjeden: Naprawdę sądzicie, że to był zwykły umówiony sparing? Aż tak wam brak wyobraźni? Jaki normalny młody byczek umawia się na sparing z takim dziadkiem, tym bardziej, że wokół słychać koleżków (prawdziwych kolegów, którzy mieli z niego bekę jak wyrobił kilka dzwonów...). Moim zdaniem ten dziadek, to albo jakiś trener, albo może nawet zwykły cieć w tej sali. Musieli go sprowokować do pokazania umiejętności, moze go wyśmiewali,
Ten gość jest głąbem nawet nie dlatego, że dziadek go pokonał, ale dlatego, że w ogóle z nim walczył. Gdzie tu sens i logika? Znokautujesz dziadka - wow, brawo, masz z czego być dumny. On ciebie znokautuje - staniesz sie obiektem kpin. Po co w ogóle w takim razie walczyć?
@bromoy: Po identycznej akcji mam problemy z kręgosłupem do dziś :|. Facet chciał zrobić prezentację tylko nie powiedział, że planuje mną zaj@?!ć o ziemię...
A mi to wygląda, że młody gość nie chce zrobić dziadkowi krzywdy na co dziadek zaczyna nawalać cepy jak pudzian. Jak dla mnie finezji w tym dziadkowym "stylu walki" tyle co u walczących meneli.
Do tego jakby młody oddał i nie daj boże dziadek by padł ze złamanym biodrem? To na kogo by poszły oskarżenia?
@SpeeDKB: doswiadczony dziadek dal sobie luzu bo wiedzial ze walczy z amatorem.
Stad takie ciosy. Zreszta rozni bokserzy maja rozne style walki.
Na grupe rekreacyjna na ktora chodzilem chodzil tez koles z zawodniczej. Dobieralismy sie czasem w pary do sparingu. Ludzie wybierali obojetnie kogo byle szybko i byle nie trafil im sie ten zawodnik. Raz z nim sparowalem. Moze wam sie wydawac ze trafic kogos to zadna sztuka. Powiem ze trafic profesionaliste ktory boksuje od dziecka jest cholernie trudno. Gosc byl odemnie nizszy przynajmniej o glowe, a co ze mna wyprawial to byla magia. Dostawalem strzala a gosc nagle znikal, okazywalo sie ze stal juz za
@Misiakk: Młody nawet dziadka nie umie trafić, przez jego refleks i uniki. Podczas gdy każdy "cep jak u pudziana" lądował tam gdzie miał. To nie były przypadkowe ciosy
Komentarze (73)
najlepsze
Dokładnie, niby zwykły sparing a dziadek wali cepami żeby znokautować. Tym bardziej, że młody dopiero początkujący.
Komentarz usunięty przez moderatora
Do tego jakby młody oddał i nie daj boże dziadek by padł ze złamanym biodrem? To na kogo by poszły oskarżenia?
Stad takie ciosy. Zreszta rozni bokserzy maja rozne style walki.
Na grupe rekreacyjna na ktora chodzilem chodzil tez koles z zawodniczej. Dobieralismy sie czasem w pary do sparingu. Ludzie wybierali obojetnie kogo byle szybko i byle nie trafil im sie ten zawodnik. Raz z nim sparowalem. Moze wam sie wydawac ze trafic kogos to zadna sztuka. Powiem ze trafic profesionaliste ktory boksuje od dziecka jest cholernie trudno. Gosc byl odemnie nizszy przynajmniej o glowe, a co ze mna wyprawial to byla magia. Dostawalem strzala a gosc nagle znikal, okazywalo sie ze stal juz za