Czesc Wykopki!,
taka tam lekko g* (doslownie) sprawa :-) Nie bedzie gozkich zali, fotek, historii korespondencji z serwisem... Na szczescie nikt mnie nie oszukal, itp, itd wiec nie jest zle. Ale...
Dla tych co kupuja za granica np. w Amazonie i maja wyzuty sumienia ze moze to zle, ze trzeba wspierac polska przedsiebiorczasc itp... (Jak nie chce Ci sie czytac dalej - odpowiedz wprost - nie miej zadnych wyzutow, w 90% przypadkow tu bedzie drozej a sprzedajacy bedzie mial Cie gdzies jeszcze przynajmniej przez najblizsze 10 lat).
Dla tych wykopowiczow ktorzy dorobili sie juz potomaka sprawa moze bardziej zrozumiala i istotna. Znalazlem na serwisie Agito.pl tanio pieluchy dla mlodej :-) Dobra, kupie wysylkowo - moze smieszny zakup ale mamy jeszcze paczke wiec zdazy przyjsc.
Troche kupuje w sieci, wiem ze bywa roznie ale bez jaj 3 dni to chyba az nadto.
Czekam, czekam.. Cisza, dostalem jedynie fakture za "zakup", zadnego numeru listu przewozowego czy cos, po 3 dniach pytam co z paczka - dostaje info ze byla proba doreczenia ale nikogo nie bylo i paczka do nich wrocila wiec zaraz wysla jeszcze raz tym razem DHL i za chwile dostane numer listu przewozowego...
Sprawdzam - no tak, doreczenie czyms dziwnym, wiec pewno wiedza ze daje ciala i drugi raz sla juz DHL...
Znowu cisza, dzis zamiast paczki dostalem maila od Agito.pl ze poniewaz paczka byla za pobraniem to oni nic mi nie wysla chyba ze sobie zamowie jeszcze raz.
Stwierdzilem ze dam szanse polskiemu serwisowi, nie mozna byc negatywnie nastawionym. Moze cos wyjasnie, to w sumie w ich interesie ze kurier ktorego uzywaja nie doklada starannosci w doreczeniu przesylek (pod wskazanym adresem non stop ktos jest, nie bylo zadnego awiza, nikt nie zostawil wiadomosci pod numerem kontaktowym). Inni kurierzy nie maja takich problemow z doreczeniami i bywaja prawie codziennie... Nikt nie jest nieomylny i kazdy zasluguje na druga szanse.
Dzwonie i po malej potyczce slownej z panem z obslugi czy "zajebiscie" to inwektywa ktorej sobie on nie zyczy czy tez nie (no ale katalogu inwektyw nie maja dostepnego) stwierdzil ze takie maja procedury i ze jak chce to musze sobie zamowic, a jak nie to wypad.
To ja jednak dziekuje, na szczescie nic nie zaplacilem wiec nie bede zdaje sie kontynuowal wspolpracy z Agito.pl. Wypadam.
Prosta banalna sprawa, gdzie wystarczy tylko klienta wysluchac, przeprosic i przy okazji dowiedziec sie czegos cennego o tym jak wyglada ich "usluga" z zewnatrz, ale po co? Nawet nie chce mi sie myslec jak wyglada obsluga jak naprawde pojawi sie jakis problem...
Jeszcze tylko mail z prosba o skasowanie danych i to tyle...
Komentarze (17)
najlepsze
źródło: comment_vySxR5ZZRBezJBeIEVxL3FkOBEclrIu9.jpg
PobierzFaktycznie Polska to bardzo dziwny kraj. Dzwonisz na infolinię, mówią ci co masz zrobić... no ale nie, majo "przeprosić" i zmieniać procedury dla "zajebistego" klienta. Ja p!$#$$?ę, 2 razy kliknąć nie dało rady, za to udało się wysmarować 2 strony bólu dupy.
Współczuję tym ludziom którzy muszą całymi dniami gadać z kretynami, którzy nie potrafią kliknąć głupiego guzika i wolą
No właśnie odpowiednim miejscem do załatwiania takich rzeczy jest infolinia. Z bardzo prostego powodu - to najłatwiejsza droga DLA KLIENTA.
A potem @Daareek zrobił, jak napisałeś - zmienił sklep. Słusznie, jeśli nie chcą słuchać
Moze jak 7 latki dobrze obsluguja ten sklep to agito powinno zrezygnowac z 6 latkow i postawic jednak na