Google zabija wiedzę ogólną?
Przestajemy myśleć, nic nie wiemy o świecie, zawierzamy swój los wyszukiwarkom i GPS-om - ostrzega Michael Harvey w "Intelligent Life". Ma rację? Świetny tekst pod dyskusję o kondycji współczesnej edukacji.
lukaszmedeksza z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 11
Komentarze (11)
najlepsze
Problem wiedzy ogólnej istnieje od setek lat z dość prostego powodu, nikt tak naprawdę nie wie czym ona jest i co powinna zawierać. Mówi się że to wiedza którą powinni posiadać wyedukowani ludzie, ale którzy ludzie są wyedukowani? Czy wysokiej klasy programista który nie zna daty chrztu Polski jest czy nie jest wyedukowany? Czy doskonały fizyk który nie zna utworów Beethovena jest czy nie jest wyedukowany?
Tu podano przykłady wiedzy geograficznej ale tak naprawdę w każdej dziedzinie ludzkiego życia istnieją takie przypadki.
Podstawowym
Przez setki lat wiedza ogólna była precyzyjnie zdefiniowana i obejmowała siedem sztuk wyzwolonych.
"Problem" pojawił się kilka lat temu i ma bardzo proste, praktyczne implikacje: czego uczyć w szkołach, jeśli nie wiedzy ogólnej, którą google uczyniło nieprzydatną? Mitycznych "umiejętności myślenia i rozwiązywania problemów"? Czy też mamy rozpoczynać proces specjalizacji
Piszesz że wiedza była wcześniej
Jasne. Będzie chciał być strażakiem. Albo pilotem.
"Jednakże nie sądzę że po 2-3 latach edukacji zdobędzie umiejętności które wskazałem wyżej."
To
Jakich "rzeczywistych problemów"?
"Jak kogoś nauczyć? Stawiając przed nim problemy do rozwiązania. To równocześnie najprostszy i najbardziej skuteczny sposób."
Zakładam,