Ja to dwa lata temu odbiłem z końcem roku od 7:16 (pewnie) a potem z następnego dnia zasnęłem o 12:16 i już wtedy poczułem delikatny ból serca ale nic mi nie było. Ale skoro to już to życzę powodzenia koleszce a jeśli mam polecić produkcję to pewnie z lat 90' a chciałbym upomnieć że w tym roku od początku jesieni bywałem łóżku prawie dzień do 18:16 (pewnie przedtem spałem o 22:46) ale
Komentarze (7)
najlepsze
29/6/2012: 7:25 - 30/6/2012: 12:23 (Prawie dwadzieścia dziewięć godzin bez zasypiania.)