Jak zwykle redaktorów ponosi fantazja w takich reportarzach - "specjalne lotnisko" okazuje się najzwyklejszym London Biggin Hill Airport a ci straszni przestępcy, którzy są zagrożeni nawet dożywociem mówią o roku do odsiadki.
Prawda jest taka, że esokrtują małych złodziejaszków, podrzędnych dilerów i gości co nie płacili alimentów. Raz na rok trafia im się "szycha".
Komentarze (1)
najlepsze
Prawda jest taka, że esokrtują małych złodziejaszków, podrzędnych dilerów i gości co nie płacili alimentów. Raz na rok trafia im się "szycha".