Łódzki poseł poszedł do Korwin-Mikkego i... odszedł
Jarosław Jagiełło, łódzki poseł niezrzeszony, pod koniec lipca zdecydował, że przechodzi do Kongresu Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. Dziś podjął decyzję o odejściu. Cały artykuł - wejść przez google.
f.....d z- #
- #
- #
- #
- #
- 75
Komentarze (75)
najlepsze
Wyszlo co wyszlo. Jakos nie jestem zdziwiony
A Jagiełło? Nawet ani razu nie przyszedł na spotkanie łódzkiego KNP, nawet fanpaga nie założył by się z ludźmi kontaktować, nie dał ani jednego powodu, by mu zaufać. A ten chciał zaufanie od razu na wstępie, mimo, że głosował za Tuskiem. Z takim podejściem nawet jakby został, to
1. Większość partii była przeciw jego obecności. Z różnych powodów, głównie ze względu na to w jaki sposób głosował. Ideały ideałami, ale to jak głosują posłowie jest tak naprawdę jedyną realną rzeczą którą robią w sejmie. Reszta to tylko puste słowa, więc jego deklaracja o "wspólnych idałach" była póki co tylko na papierze.
Gdyby faktycznie łączyły go "wspólne ideały" to starałby się to udowodnić. Patrz zresztą pkt
Lepiej bym tego nie wytłumaczył. Słuszne zasady. I dobrze że poszedł. NP nie potrzebuje niepewnych ludzi. Tak sobie myślę, że każdy nowy musi się tam wykazać, żeby jakąś karierę u nich zrobić. Tymczasem kariera w PiS czy innej sejmowej partii nie jest najlepszą rekomendacją. Taki człowiek na starcie będzie budził UZASADNIONĄ nieufność, dopóki się oczywiście nie wykaże. Ten nawet nie próbował. Krzyżyk na drogę i powodzenia temu panu.
Co
Dla Jagiełły podstawową i najważniejszą z wartości okazał się stołek. :)
I co głupio wam teraz prawda? A nie mówiłem?
Czemu wątpicie w KNP, ludzie małej wiary?