@yas1u: Gdybyś poważnie podchodził do survivalu to nie mieszkałbyś w takim miejscu jak mówisz ale zamieszkał w pobliżu niezależnych zasobów wodnych. Poza tym nie przesadzaj. Z doświadczenia wiemy, że ludzie w piwnicach trzymają bezużyteczne graty. Dla mnie ten temat to zasygnalizowanie pewnego problemu i to bardziej realnego niż mogłoby się wydawać. Przykład: na Ukrainie żołnierze walczą po miesięcznym przyuczeniu. Tak się nie da. Giną z braku właściwego wyszkolenia. Nie byli
@andy_pandy: Oj, ale oburz. Nie psujące się zapasy mieć w domu to rzecz oczywista, rzekłbym oczywista oczywistość i poleganie na żabce "bo tam jest do 24" jest błędem. Ale popatrzmy na to realnie, mieszkańcy osiedli już są skazani na śmierć, bo gdzie będziesz trzymać zapasy wody, jedzenia dla czteroosobowej rodziny? W piwnicy? W domu, na metrażu 60-70m2? Poza tym to nie jest tylko nakupować żarcia i leków, do tego trzeba
Czy jednorazowe zakupy np. 200 l wody niegazowanej, 50 l soków, kilku kartonów makaronu, 30 l oleju itd. czynią mnie 'chomikiem'? Odkąd przeniosłem się z miasta na wieś i mam dużo miejsca na składowanie tego typu rzeczy staram się kupować towary w lepszych cenach i większych ilościach by nie śmigać samochodem do biedrony po np. worek cukru.
@yuio: bardzo dobre podejście. Trzeba tylko pilnować, żeby się nie przeterminowało. Gdybym miał miejsce to też bym narobił takich zapasów, a że nie mam miejsca, to mam zapasy na ok miesiąc tylko.
Komentarze (10)
najlepsze
Jestem w tym momencie chamski czy miły?
Czy jednorazowe zakupy np. 200 l wody niegazowanej, 50 l soków, kilku kartonów makaronu, 30 l oleju itd. czynią mnie 'chomikiem'? Odkąd przeniosłem się z miasta na wieś i mam dużo miejsca na składowanie tego typu rzeczy staram się kupować towary w lepszych cenach i większych ilościach by nie śmigać samochodem do biedrony po np. worek cukru.