Mogę przytoczyć porównanie z socialmedia z własnego doświadczenia. Mieszkając w Anglii poszliśmy do jednej knajpki(sieciowej) w 5 osób, co się okazało akurat zmieniali ceny i nie zgadzały się z tym co było w cenniku. Po kontakcie z menagerem nic nie mógł zrobić. No to napisaliśmy skargę mailową do centrali. Po godzinie dostałem maila zwrotnego, że przepraszają, że sytuacja miała miejsce i w ramach rekompensaty zapraszają nas na obiad. Działo się to prawie
Komentarze (3)
najlepsze