no i to jest ta różnica: kiedyś by dostać pracę pisano o tym, co się konkretnie potrafi robić, a dzisiaj pisze się o tym, jaką się ma elastyczność, dynamikę i jak bardzo się lubi pracę zespołową. (czytaj: umiem się podlizywać, zrzucać winę na innych i chować za innymi, by uniknąć odpowiedzialnosći)
Dzisiaj problem polega na tym, że większość szukających pracy myśli o zarabianiu pieniędzy, a nie o posiadaniu konkretnej umiejętności. Stąd szuka pracy wszędzie i w sumie nie nadaje się nigdzie. Do tego dochodzi jeszcze przeświadczenie, że pracowanie to smutna rzeczywistość, a nie właściwy sposób na życie.
Wg mnie podstawa to robić to co się naprawdę lubi bo tylko wówczas można robić to dobrze i mieć z tego satysfakcję. Gwarantuję, że z takim
@bibek-beback: "rób to co lubisz, a pieniądze same się znajdą" to pusty, wyświechtany slogan. Praca w dzisiejszych czasach jest na tyle specjalistyczna, że mijają lata zanim się w jej kierunku wykształcisz i zdobędziesz jakieś doświadczenie, co się przekłada na to, że człowiek będąc po liceum na oślep musi podjąć decyzję, która zaważy na reszcie jego życia, bo na próbowanie 10 rzeczy nie ma czasu.
Dzisiaj problem polega na tym, że większość szukających pracy myśli o zarabianiu pieniędzy, a nie o posiadaniu konkretnej umiejętności.
@bibek-beback: Bo żyjemy w świecie, w którym swoje podstawowe potrzeby życiowe (żywność, dach nad głową itp) kupujemy za pieniądze. Do własnoręcznego wybudowania domu potrzebne są "konkretne umiejętności" (w tym wypadku budowlane), ale to i tak na nic jeśli nie masz pieniędzy na zakup gruntu/materiałów budowlanych.
@rybomar: A studiowałeś coś poważniejszego, niż stosunki międzynarodowe? Bo politechniki nie da się skończyć bez nauczenia się czegokolwiek - na laboratoriach trzeba coś robić, bo inaczej nie zrobi się sprawozdania, które TRZEBA przynieść na następne zajęcia. Nie każdy egzamin da się też zaliczyć na ściągach - są tacy wykładowcy, co BARDZO pilnują albo stosują taką formułę egzaminu, że nie ma czasu nawet wyciągnąć ściągi (30 sekund na odpowiedź i następne
Niestety, Panskie kwalifikacje sa zbyt wysokie i mogyby peszyc przelozonych, a nawet urazac ich, dewaluujac ich nieskazitelne oblicza. Poza tym, pensja, ktora musialby Pan uzyskac, bylaby nieadekwatna do potrzeb i mozliwosci, ktore stoja przed nami otworem. Mamy 15 tuzinow zakow, ktorzy czynnosci ktore Pan oferuje z rozkosza podjeloby sie za darmo.
Komentarze (105)
najlepsze
to mnie nazywają lewakiem lub prawakiem... zależy z kim gadam.
Niestety strasznie dużo błędów zacząłem ostatnio robić. Przepraszam
Wg mnie podstawa to robić to co się naprawdę lubi bo tylko wówczas można robić to dobrze i mieć z tego satysfakcję. Gwarantuję, że z takim
@bibek-beback: Bo żyjemy w świecie, w którym swoje podstawowe potrzeby życiowe (żywność, dach nad głową itp) kupujemy za pieniądze. Do własnoręcznego wybudowania domu potrzebne są "konkretne umiejętności" (w tym wypadku budowlane), ale to i tak na nic jeśli nie masz pieniędzy na zakup gruntu/materiałów budowlanych.
~polski pracodawca