Nie do końca #coolstory na szczęście ze szczęśliwym zakończeniem.
Przez wakacje roku 2011 pracowałem przy budowie Stadionu Narodowego. Pracowały tam dwie zwyżki, operowane przez młodych chłopaków, które dostarczały materiały i czasem ludzi na najwyżej położone miejsca pracy. (przeważnie na pomost gdzie oświetlenie jest przymocowanie i iglicę).
Pewnego dnia warunki pogodowe nie dopisywały, ale dało się pracować, aż nagle wiatr który sporadycznie powiewał ustał, a ciemne chmury przykryły niebo, typowa cisza przed burzą.
@glaeken: zapomniałem jeszcze wspomnieć o burzy, która była bardzo blisko. Z zewnątrz wyglądało to bardzo niebezpiecznie, a wiało tak, że na dół zdecydowali się ją ściągnąć dopiero jak wiatr ustał. Zwolnili go na drugi dzień, a z tego co od niego słyszałem to całkiem przyjemna posadka.
Komentarze (100)
najlepsze
źródło: comment_V4AUspk0qAHzRIXkTxsx66L4r5tNQwo5.jpg
Pobierz( ͡° ͜ʖ ͡°)( ͡° ʖ̯ ͡°)
Przez wakacje roku 2011 pracowałem przy budowie Stadionu Narodowego. Pracowały tam dwie zwyżki, operowane przez młodych chłopaków, które dostarczały materiały i czasem ludzi na najwyżej położone miejsca pracy. (przeważnie na pomost gdzie oświetlenie jest przymocowanie i iglicę).
Pewnego dnia warunki pogodowe nie dopisywały, ale dało się pracować, aż nagle wiatr który sporadycznie powiewał ustał, a ciemne chmury przykryły niebo, typowa cisza przed burzą.
źródło: comment_2cHTVojjVC2ncrZn5rIXkdUbBtrRNFi0.jpg
Pobierz