Szybko schować kamerę żeby przychlast nie widział i myślał, że się "udało" potem po przejeździe policji jeszcze trochę poudawać że się nic nie ma nagrane. Tylko tłumaczyć, że jego wina do czasu aż policja orzeknie, że Twoja wina.
Wtedy dopiero... "przypomnieć sobie" że wszystko jest nagrane i obserwować minę gówniarza! :D
Komentarze (4)
najlepsze
Wtedy dopiero... "przypomnieć sobie" że wszystko jest nagrane i obserwować minę gówniarza! :D