Jak słucham, gdy Pan Kazimierz opowiada o tym, jak szlabanu im "łobuz" nie podnosi, to aż ciary czuję i denerwuję się, chociaż przecież wiem, że wszystko poszło jak trzeba. Nie mogę słowami wyrazić, jak bardzo podziwiam tego człowieka i innych, którzy żyli w jego czasach.
Po obejrzeniu dokumentu z Kazimierzem, wsiadłem w auto i mówię sobie, idę się przejść zsypem na wungiel i dalej scieżką opisaną przez Kazia. To miało być magiczne doznanie, być w miejscu, w którym ktoś dokonał takiego czynu. Dojechałem, przeanalizowałem sytuacje i co? Huehuehue, taki psikus ;)
Dobry materiał ale dosyć okrojony. Ale to film dokumentalny tylko taki mały reportaż/wywiad. Tak czy inaczej wykop. Oglądałem wcześniej dokument TVP o tej ucieczce i z niego można dowiedzieć się o wiele więcej, także jak ktoś nie widział to szczerze polecam.
Ciekawe czy byłoby możliwe AMA z panem Kazimierzem. Pewnie wielu miało by do Niego sporo pytań. Ja na pewno oprócz pytań złożyłbym mu wyrazy mega szacunku za to czego dokonał i
Komentarze (25)
najlepsze
i bardzo cenię sobie dobrych mówców
umiejących trzymać słuchacza w napięciu.
Ciekawe czy byłoby możliwe AMA z panem Kazimierzem. Pewnie wielu miało by do Niego sporo pytań. Ja na pewno oprócz pytań złożyłbym mu wyrazy mega szacunku za to czego dokonał i
@Marcino900: dobry pomysł!