Dobra, i teraz powiedzcie mi, że najbardziej humanitarną rzeczą w przypadku gdyby ta sarna żyła, nie było rozwalenie jej głowy? Bo o jej jej, dzwoń po straż miejską/policję (w przypadku Polski), oni zadzwonią gdzieś, gdzieś zadzwoni po weterynarza a ten za godzinę może przyjedzie. A przez cały ten czas zwierze się męczy.
A teraz wyobraźcie sobie, że sytuacja miała miejsce w mieście i prawie rozgnietliście kota samochodem. Chcecie humanitarnie zakończyć jego męki
@ukradlem_ksiezyc: My raz tak liska dojechaliśmy, pierwszym razem przejechaliśmy mu po dupie, a że był to środek drogi donikąd i nikt tam nie jeździł, podjeliśmy męską decyzję żeby go dobić. Brutalne ale tak trzeba bylo, połowa ciała zmiażdżona, nie miał najmniejszej szansy, Inna sprawa że żarł jakieś truchło rozjechane wcześniej,a rano wracając tą drogą leżał tam jeszcze jeden "chrupek"...
@pavlusiek: Niestety szukałem odpowiedniego słowa jakie mógłbym wpisać, wyszło mi że sarna to roe (chociaż mogę się mylić), wiec wpisałem jeleń (kilka translatorów tak mówi). No przepraszam, błędy się zdarzają.
Sarny to takie dziwne zwierzęta, że zawsze się pod koła pchają. Mieszkam blisko lasu i coraz częściej odnoszę wrażenie, że gdy chcą przebiec przez ulicę to specjalnie czekają aż jakiś samochód pojedzie... a jak nie jedzie to stoją i się gapią nie wiem na co...
Komentarze (146)
najlepsze
"ci" w tym znaczeniu piszemy małą literą, do k!@!y nędzy.
Co by nie mówić, to sarna była niezłym jeleniem, że wbiegła pod motocykl.
A teraz wyobraźcie sobie, że sytuacja miała miejsce w mieście i prawie rozgnietliście kota samochodem. Chcecie humanitarnie zakończyć jego męki
EDIT: Zgłoszone do edycji.
Facet zasuwa swoim BMW, na liczniku ponad 180.
Nagle na skrzyżowanie wjeżdża mu wóz z drewnem ciągnięty przez konie.
BMW tratuje wóz, konie lecą w powietrzu, woźnicy urwało nogę, BMW całe rozbite zatrzymuje się po 200 m.
Kierowca wysiada i leci zobaczyć co się stało. Patrzy na konie, całe połamane, ale żyją.
Pomyślał, że humanitarnie trzeba zakończyć ich żywot, bo strasznie się męczą.
Spojrzał, że obok
Oh deer Montoya
- we've seen a deer
- Oh dear..
- yeah, like a horse with horns
:-)
Motocyklista uderza w sarnę przy 140 km/h
Potwierdzam. Motocyklista uderza w sarnę przy 140 km/h