Fajnie, że na wykopie Banksyego już nikomu przedstawiać nie trzeba. Ten koleś już przeszedł do historii, chociaż na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. W każdym razie z Picassem może dyskutować jak równy z równym (i kraść mu cytaty:)
Ale to taka zachodnia moda, i to nie zupełnie stara (sięga raptem końcówki XIX wieku). Tysiące lat poprzedzające ostatnie dwa wieki koncentrowały się właśnie na kopiowaniu, ulepszaniu i nie było tam spektakularnych rewolucji. Wręcz przeciwnie - na ludzi np. "dziwnie malujących" patrzano bardziej jak na zmanierowane dzieciaki. Znaczy generalizuję, ale tak to z grubsza było.
A no i to kopiowanie utrzymuje się cały czas np. w twórczości religijnej powiązanej z prawosławiem.
Okay, ale zapewne ma dystans do siebie i tworzy tzw. sztuczne ego. Tak naprawdę, jest prawdopodobnie skromny, jednak akurat żart z pokazaniem siebie jako wielkiego artysty - według mnie się udał ;)
Dlaczego tak myślisz? Nie, mówię zupełnie serio - podobają mi się projekty Banksy'ego, jednak nie uważam żeby były wystarczające do ochrzczenia go "wielkim" artystą. Jest dobry w tym co robi, naprawdę dobry, ale bądźmy powściągliwi używając tego typu określeń. Sztuka to subiektywność, skorzystałem z tego prawa.
Komentarze (40)
najlepsze
Tekst, który podał Banksy jest bardziej zbliżony do "Immature poets imitate; mature poets steal.", co dla odmiany wymyślił Thomas Eliot.
Podsumowując Banksy nie ukradł, tylko zimitował wypowiedź Picassa, czyli jest zatem marnym artystą? :)
A no i to kopiowanie utrzymuje się cały czas np. w twórczości religijnej powiązanej z prawosławiem.
To
http://www.wykop.pl/link/197253/kiepscy-artysci-vs-wielcy-artysci#comment-1170197
" A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają "
Czyli wycinając co "niepotrzebne":
"