oczywiście widzimy cały materiał, że oba pasy są 'przytkane', natężenie ruchu jest duże - ale kiedy natężenie ruchu jest małe i fajfus chce się obsrać, żeby ten jeden samochód być do przodu i szarżuje lewym aby wepchać się przed prawidłowo jadący pojazd to jest co? suwak czy wymuszenie?
sam zawsze wpuszczam można by powiedzieć 'jeden za jeden' i zawsze jak ja jadę to i mnie wpuszczają, ale z tego co widzę ludzie
I oto właśnie chodzi, szeryf to jest nic przy tym co zostało przedstawione tutaj. Byle się gdzieś wepchnąć (właśnie po powierzchni wyłączonej z ruchu), byle być pierwszy. Dlaczego w PL nigdy nie zadziała zamek ? ponieważ nikt nie zacznie ustawiać się od razu na dwóch pasach i dojeżdżać do końca pasa. A nawet jeśli się to uda, to ten zamek na 100% nie będzie błyskawiczny ze względu na umiejętności kierowców. Już widzę
@David123: błyskawiczny nie będzie nie ze względu na umiejętności, tylko zawiść na drodze. Można jechać powoli, ale jechać, czasem przyhamować i korek się toczy. Ale janusze muszą palić sprzęgła i zużywać klocki, żeby tylko nie wpuścić kogoś z boku.
A nawet jeśli się to uda, to ten zamek na 100% nie będzie błyskawiczny ze względu na umiejętności kierowców. Już widzę kobiety, które obracają się bo one w lusterkach nic nie widzą, ewentualnie swoją twarz i nie potrafią płynnie wjechać w wolne miejsce.
@David123: To nie jest problem tylko Polski - wszędzie znajdą się lepsi i gorsi kierowcy.
Kurcze, a nie można by zamiast terenu wyłączonego z ruchu zrobić do końca pas tylko na końcu jego zrobić ustąp pierwszeństwa. W Anglii podobnie są zrobione wjazdy na autostradę co bardzo usprawnia ruch.
Właśnie mnie też zastanawia, że koleś w ogóle nie zwraca uwagi na debilne rozwiązania drogowe, jakie u nas się stosuje. Przecież tam lewy pas powinien się włączać do ruchu i mieć miejsce na nabranie prędkości. Ścieżka rowerowa też przed samym skrzyżowaniem (tak a propos ostatnich wykopów o rowerzystach) odjeżdża od drogi, więc jak kierowca ma widzieć rowerzystę w lusterku.
Jak sięgnę pamięcią to prowadzący kojarzy mi się z drogowym gestapo
Pewnie dosyć często wjeżdżają w zadki tym włączającym się w ten sposób
No przy takiej organizacji ruchu to nie dziwne. Jakby się wcześniej kończyła barierka i pasy były normalnie wymalowane, to byłoby miejsce na nabranie prędkości.
stąd ten obszar wyłączony z ruchu.
Mam wrażenie, że to obszar wyłączony z ruchu jest problemem a nie rozwiązaniem.
Szeryfowie prostej i cwaniacy na wykop nie wchodzą, także tego nie zobaczą. Są zbyt tępi żeby używać komputera, a co dopiero włączyć jakąkolwiek stronę www.
Wedlug mnie oba pasy powinny sie zwezac i schodzic do jednego na srodku. Wtedy nikt by nie wiedzial ktory jest wazniejszy i moze samochody rozchodzilyby sie po polowie
Komentarze (101)
najlepsze
sam zawsze wpuszczam można by powiedzieć 'jeden za jeden' i zawsze jak ja jadę to i mnie wpuszczają, ale z tego co widzę ludzie
@David123: To nie jest problem tylko Polski - wszędzie znajdą się lepsi i gorsi kierowcy.
Właśnie mnie też zastanawia, że koleś w ogóle nie zwraca uwagi na debilne rozwiązania drogowe, jakie u nas się stosuje. Przecież tam lewy pas powinien się włączać do ruchu i mieć miejsce na nabranie prędkości. Ścieżka rowerowa też przed samym skrzyżowaniem (tak a propos ostatnich wykopów o rowerzystach) odjeżdża od drogi, więc jak kierowca ma widzieć rowerzystę w lusterku.
Jak sięgnę pamięcią to prowadzący kojarzy mi się z drogowym gestapo
No przy takiej organizacji ruchu to nie dziwne. Jakby się wcześniej kończyła barierka i pasy były normalnie wymalowane, to byłoby miejsce na nabranie prędkości.
Mam wrażenie, że to obszar wyłączony z ruchu jest problemem a nie rozwiązaniem.
Komentarz usunięty przez moderatora
A to miejsce wyłączone z ruchu jest tam niepotrzebnie, jaki jest sens w tym aby obcinać dwa pasy uniemożliwiając płynny ruch?
Komentarz usunięty przez moderatora