I tak nie przebije Rincewinda, którzy umiał krzyczeć* i błagać o litość w kilkudziesięciu językach.
-----
* w niektórych egzotycznych językach "AAAAA!!!" znaczyło "dolej więcej gorącej oliwy do kotła", co spowodowało, że niektóre uprzejme ludy uznano za ludożercze.
Gdybym czas poświęcony na wykop przeznaczył na naukę języka obcego, to już bym coś umiał. A tak to wiem co ściąga z internetu Piotr Czech, jaki jest rekord kliknięć na pajacyk.pl i że posaidanie kuba ze starbaksa wprowadza mnie do elity-polski.pl
W ogóle to fascynujący jest ten kult nauki, który już niestety minął. Ludzie po prostu uczyli się bo sprawiało im to przyjemność. Nie mieli rozrywek w postaci telewizji, internetu. Zamiast sprawdzać coś na wikipedii musieli mieć wikipedię w głowie. Teraz pytanie: Czy było lepiej?
Myślę, ze odsetek osób wybitnych jest dalej taki sam. Mówiąc o dawnych czasach zapominamy o rzeszach ciemnych ludzi, którzy z nauką mieli niewiele wspólnego.
Komentarze (83)
najlepsze
-----
* w niektórych egzotycznych językach "AAAAA!!!" znaczyło "dolej więcej gorącej oliwy do kotła", co spowodowało, że niektóre uprzejme ludy uznano za ludożercze.
[edit] Wezcie tez pod uwage, ze naumial sie tych jezykow bez interneta.
Jeden w buzi i dwa w butach.
Bierna znajomość: czytanie i słuchanie.
W ogóle to fascynujący jest ten kult nauki, który już niestety minął. Ludzie po prostu uczyli się bo sprawiało im to przyjemność. Nie mieli rozrywek w postaci telewizji, internetu. Zamiast sprawdzać coś na wikipedii musieli mieć wikipedię w głowie. Teraz pytanie: Czy było lepiej?
"Tomek, have you given up your English credit?"
Może mi pomożecie przetłumaczyć...
P.S. Na Politechnice Warszawskiej jest prowadzący, który zna 13 języków obcych.