Zdziwiony? Ja służbowo dostaję co najmniej kilka podobnych maili w tygodniu. Zazwyczaj są to adresy pokrewnych instytucji, ale czasami zdarzają się między nimi maile do osób prywatnych... Sam wysmarowałem kilka maili z instrukcją jak użyć funkcji UDW, nawet udało mi się kogoś nauczyć, ale i tak jest to ciągle plaga. A że często muszę te maile drukować, to przy 120 adresatach właściwa treść zaczyna się pod koniec drugiej kartki wydruku. Z betonem
Komentarze (2)
najlepsze