Szerze irytuje mnie ten kult górnika, który ewidentnie kojarzy mi się z czasami słusznie minionymi. Bo jeszcze we wczesnej podstawówce, gdzie orzeł w klasowym godle nie miał korony każdy dzieciak wiedział, że 4 grudnia barbórka i zaraz przyjdzie Mikołaj. Co ciekawe nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek nauczyciel z takim uporem przypominał o dniu np. strażaka.
Ja rozumiem, że praca ciężka i ryzykowna, ale na Boga, czasy, w których jak mantrę wbijano do
@fenis: dokładnie! Dodam jeszcze, ze k#@?a odkąd mieszkam na Śląsku, to o gornikach nic złego powiedzieć nie można, bo afera.Ciagle p!@#$@$enie, ze ryzyko, ze umierają.Prawda taka, ze według statystyk, wiecej osób przez ostatnia dekadę zginęło na budowie, aniżeli w kopalni.
Mit rozwiązany.
Teściowa mojego brata, która pracouje w ZUSie mowila, ze na emerytury górników całe Mazowsze i Wielkopolska dokłada.
Nie macie trudnej pracy. Oni mają. Kopalnia antracytu.
Po pierwsze - w życiu nie chodzi o to żeby pracować ciężko, tylko wydajnie i sprytnie. Jak najlżej za jak największe wynagrodzenie korzystając ze swoich talentów.
Dwa: każda praca wymaga pewnych predyspozycji i umiejętności.
Po czwarte nikt nie każe im być górnikiem. Szkoły w PL mamy darmowe, za stosunkowo niewielkie koszty można zostać prawnikiem, lekarzem, elektonikiem, itp. Zanim ktoś zacznie wyciągać argument że tylko bogatych na to stać, to od razu może dać sobie spokój. Znam multum ludzi z biedy i głębokiej prowincji którym się to udało.
Nikt im nie musi kazać pracować w kopalni żeby musieli tam
Dużo trudniejszą pracę mają rolnicy z małych gospodarstw: praca aż do śmierci i wstawanie codziennie o 5 rano. To tyle jeżeli mamy się prześcigać w znalezieniu najtrudniejszej pracy, bo innego sensu tego wykopu nie widzę.
@Mark13: Jeśli miałeś na myśli "brudną", to masz rację. Ale jeśli stopień trudności danego zajęcia oceniasz po ilości używanej siły fizycznej, to masz złą miarę.
Górnicy wykonują najzwyklejszą, mało skomplikowaną pracę fizyczną. Nie bez powodu na tzw. "kopaczy rowów" zawsze szli najmniej ogarnięci ludzie. Po prostu nie trzeba tam myśleć, bo taka praca jest do granic możliwości prosta.
Komentarze (21)
najlepsze
Ja rozumiem, że praca ciężka i ryzykowna, ale na Boga, czasy, w których jak mantrę wbijano do
Mit rozwiązany.
Teściowa mojego brata, która pracouje w ZUSie mowila, ze na emerytury górników całe Mazowsze i Wielkopolska dokłada.
Po pierwsze - w życiu nie chodzi o to żeby pracować ciężko, tylko wydajnie i sprytnie. Jak najlżej za jak największe wynagrodzenie korzystając ze swoich talentów.
Dwa: każda praca wymaga pewnych predyspozycji i umiejętności.
Po
Nikt im nie musi kazać pracować w kopalni żeby musieli tam
Trudną pracę to może mieć neurochirurg.
@Mark13: Jeśli miałeś na myśli "brudną", to masz rację. Ale jeśli stopień trudności danego zajęcia oceniasz po ilości używanej siły fizycznej, to masz złą miarę.
Górnicy wykonują najzwyklejszą, mało skomplikowaną pracę fizyczną. Nie bez powodu na tzw. "kopaczy rowów" zawsze szli najmniej ogarnięci ludzie. Po prostu nie trzeba tam myśleć, bo taka praca jest do granic możliwości prosta.