Ostatnio CC popijam, ale to chyba dlatego, że ma ładniejszą litrową butelkę ;) Subtelny, klasyczny design, a na Pepsi namazane jakichś pierdół, piłkarze/piosenkarze itd. Ale Pepsi samą w sobie też lubię.
I jedno i drugie to syf (zresztą jak wszystkie gazowane „kolorowe” napoje), chociaż raz na jakiś czas nie zaszkodzi. Ja na codzień piję wodę z bąbelkami.
Natomiast całkowicie zgadzam się się z puentą – od razu mi się przypomniała sytuacja kiedy koleżanka przekonywała mnie, że tescowa mineralka za 50 gr. jest gorsza od takiej za 2 zł, bo ma brzydkie opakowanie.
Litewsk, Łotewski, Estoński i Ukraiński jest w różnych odcieniach brązu. A nasz rodzimy, domowy - to zależy z jakiego chleba, i jak bardzo go "przypalisz". Może wyjść słomkowy, może być koloru coli. ;)
Wiecie że to jest słodzone aspartamem, który jest 150 razy słodszy od cukru. Aspartam jest obojętny dla 99.8% społeczeństwa jako środek neuro aktywny, 0.2% umiera na raka mózgu. Jak by Coli czy pepsi nie słodzili aspartamem to, aby otrzymać taką słodkość to 1/4 to byłby cukier (0,5kg na 2l). Słodkiego aspartamu.
PS w coli light czy w pepsi light jest JESZCZE WIECEJ ASPARTAMU.
Komentarze (169)
najlepsze
Natomiast całkowicie zgadzam się się z puentą – od razu mi się przypomniała sytuacja kiedy koleżanka przekonywała mnie, że tescowa mineralka za 50 gr. jest gorsza od takiej za 2 zł, bo ma brzydkie opakowanie.
PS w coli light czy w pepsi light jest JESZCZE WIECEJ ASPARTAMU.
Czy ktoś z was kiedykolwiek poró?wnywał te oba napoje w ślepym smakowaniu?! Założę się, że wyniki nie odbiegałyby od rozkładu rzutu monetą...