Wykopałeś na swojej działce zabytkowy miecz? Grozi ci PIĘĆ LAT WIĘZIENIA
W tym chorym kraju znalezienie na swoim terenie zabytkowych przedmiotów kończy się wizytą policji i więzieniem. Gdzie my żyjemy?
mathu z- #
- #
- #
- #
- 169
W tym chorym kraju znalezienie na swoim terenie zabytkowych przedmiotów kończy się wizytą policji i więzieniem. Gdzie my żyjemy?
mathu z
Komentarze (169)
najlepsze
Powinno być to tak, jak jest w Wielkiej Brytanii - prawo pierwokupu mają muzea i tyle. Pierwokupu, a nie oddania za darmo i do tego strasznie więzieniem.
Tak czy inaczej, kiedy już prawie stał szkielet budynku i kończyli robić fundament jej ojciec wykopał jakieś skorupy, wisorki i trochę kości. Byli przerażeni, otóż zaczęli budowę o 5 miesięcy później niż zamierzali (mieli w umowie zastrzeżone kiedy ich budynek ma stanąć i zacząć funkcjonować inaczej nastąpi zerwanie). Wizja najpierw policji a potem ewentualnie brodatych panów w okularach dłubiących łopatkami i machającymi pędzelkami przez nieokreślony czas była naprawdę dla nich straszna. Pan Tadziu* zebrał w nocy truchło i śmieci do worka i wyrzucił do rzeki.
Oczywiście można rzec, że to naganne, to mogły być zachwycające artefakty (dla ludzi oczywiście z fiksacją historyczną) jednak nie chcieli z powodu idiotycznych przepisów zbankrutować jeszcze zanim właściwie zaczęli biznes.
Wiecie,
Nawet na jej powierzchni nie możesz sobie wybudować tego, co zechcesz - musisz posiadać na to odpowiednie pozwolenia.
Co również ma jakiś sens - wyobraź sobie, że na działce obok twojej twój sąsiad wystawił sobie 10-metrowy wieżowiec, który zasłania ci słońce a przez okno sypialni i kuchni widzisz tylko wielką betonową ścianę 5 metrów dalej.
Wyobraźcie
Może ten mały sklepik był dla niego być albo nie być? Prawo, które sprawia, że w takiej sytuacji człowiek ujawniając znalezisko być może ryzykuje utratę wieloletnich oszczędności jest po prostu złe. Gdyby państwu rzeczywiście zależało tak bardzo na znaleziskach archeologicznych to płaciłoby odpowiednio za zgłoszenie takiego znaleziska w stanie
Obecnie funkcjonariusze sprawdzają, w jaki sposób mężczyźni weszli w posiadanie mieczy i w zależności od tych ustaleń będą formułowane zarzuty.
Tyle na ten temat.
To do "państwa" należą przedmioty, to "państwo" łaskawie sprzedaje nam swoją (znaczy czyją?) ziemię, to "państwo" jest właścicielem wszystkiego czego nie wyszarpali mu ludzie.
To co to jest to "państwo"??? No bo chyba nie Polska? Polska jako taka nie może być właścicielem ziemi ani przedmiotów. Chodzi po prostu o
Gdyby majątek Skarbu Państwa był własnością wspólną (współwłasnością) to:
Każdy ze współwłaścicieli może rozporządzać swoim udziałem bez zgody pozostałych współwłaścicieli.
(art.
Pokrótce, rząd nie posiada osobowości prawnej, w związku z czym nie może być właścicielem niczego. Kolesie z rządu mogą posiadać swój majątek osobisty i tylko tym mogą dysponować. Majątek Skarbu Państwa jest majątkiem nas wszystkich, więc każdy eksponat znaleziony przez pana Władka jest w takiej samej mierze własnością pana Władka, kolesia z rządu jak moją czy twoją.
Każdy
do puki nie bedzie jasnych przepisow kazdy kto znajdzie cos kopiac fundament powinien wyrzucić lub zakopac gdzie indziej. Pojedynczy obywatel nie moze finansować wspólnego dobra.
jesli Panstwo chce miec zabytki musi pokrywac koszty zwiaze z ich wydobywaniem i utrudnieniami z tym za tym idącymi np. odszkodowania, pokrywanie strat za opoznienia.
Ty rozumujesz w kategoriach Państwa cywilizowanego. Musisz nieco zweryfikować swoje rozumowanie. A mianowicie w Polsce państwo odbiera Ci co sobie uważa za swoje a Tobie nic do tego, smrodzie. W ziemi leżało a ziemia państwowa - zdobyta krwią i blizną. Wobec tego zabrałeś to Państwo