"Wszystko gnije, rdzewieje, obrasta grzybem, niszczeje", czyli witajcie w Ghanie
Turysta to jeszcze jakoś przeżyje te 2-3 tygodnie bez zbytnich trosk, nafaszeruje się chemią przeciwko malarii, weźmie tabletki i najwyżej odchoruje po powrocie. Jednak mieszkać tutaj...
malmal z- #
- #
- #
- #
- 54
Komentarze (54)
najlepsze
Wbrew pozorom brak refleksji - jeśli pobyt w Afryce dał mu do myślenia, to nie udało mu się tego przekazać.
generalnie nei dowiedziałem się nic nowego, czego nie wiedziałem już z krytykowanych przez jegomościa migawek w telewizji. brud, bieda, brak hi-tec. nawet zdjęcia do pupy.
bakier, wy lepiej smarujcie sobie o piniondzach i takich tam, a nie wszystkiego po trochu.
*W przeszłości i obecnie Ghana w dużym stopniu wspiera wysiłki społeczności międzynarodowej biorąc czynny udział w różnego rodzaju misjach pokojowych. Tutejsi żołnierze byli częścią sił pokojowych w Liberii, Demokratycznej Republice Konga, Czadzie, Rwandzie, Sierra Leone, Libanie czy Kambodży źródło
*Na początku lat dziewięćdziesiątych rząd Ghany, porozumiał się z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Bankiem Światowym. Nastąpiła radykalna przebudowa gospodarki: prywatyzacja przedsiębiorstw państwowych, dewaluacja pieniądza, redukcja
@Adrian00: Ja bardziej się skupiłem na fabryce zapałek :P ciekawe ile można zarobić w skali kraju