w polsce to w momencie jak bush i cała ochrona odeszli od samochodu skroiliby mu w 10 sekund alusy, wycieraczki, tablice i radio z samochodu, albo wręcz cały samochód, a szofera opchneliby na organy doktorowi G
Nie rabneli tylko ochroniarz mu go zdjal. Sprawa sie potem wyjasila bo wchodzac do samolotu mial go na rece. Swoja droga, jakby mu rabneli zegarek za ok $50 000 to niezly frajer by z niego byl ;D
Komentarze (6)
najlepsze
moze jeszcze nie widzieli tego wykopu :P
Ale i tak fajowe;)