Bańczyk: Błogosławiona katastrofa. Początek końca DezoRosji
To nie jest żaden gambit. W tym nie ma żadnej myśli lotnej, tylko omamy i wyczerpujące się opcje. To jest neuroza człowieka na czele chorego systemu zależności. To podrygi państwa na haju, i to haju z wyjątkowo podłych dragów.
krzychol66 z- #
- #
- #
- #
- 10
Komentarze (10)
najlepsze
I niech podąża. I niech zgnije.
Na pohybel #!$%@?ństwu.
Marek Bańczyk
"Odpowiednie dać rzeczy słowo".
Użycie wulgaryzmu bywa uzasadnione.
Ale być może: jaki ekspert, taki poziom.
To znaczy co?
Że jak wzór obiektywizmu na świecie - BBC - opisywałaby hitlerowców, to powinna wspomnieć, że to ludzkie mydło to jednak dobrze się pieniło? Więc były dobre strony w jego produkcji?
Rzeczy trzeba nazywać po imieniu.
@mir67: Licencja na słowniki wam wygasła w ambasadzie? :)