Wolałbym, żeby ustalaniem cen zajmował się rynek. Jeżeli ludzie będą mieli dość drożyzny, to się zbuntują. Tak jak to zrobili jakiś czas temu Włosi; zaczęli jeździć na wieś i tam kupować żywność w cenach nawet kilkukrotnie tańszych niż w sklepach. http://www.rp.pl/artykul/187161.html
Poziom tych pomysłów obnaża poziom naszych urzędników - i o ile jest to pomysł z PSL-u to przyzwolenie na jego promocję poraża.
Jeśli są towary psujące się ciężkie i tanie wymagające lad chłodniczych lub szybkiej rotacji ew. generujące jakikolwiek koszty lub niedogodności albo pracochłonne w sprzedaży to nie można wymuszać na firmie sprzedającej jak ma policzyć cenę za swoją usługę jaką jest ta sprzedaż - bo efekt będzie odwrotny od zamierzonego -
Komentarze (3)
najlepsze
Jeśli są towary psujące się ciężkie i tanie wymagające lad chłodniczych lub szybkiej rotacji ew. generujące jakikolwiek koszty lub niedogodności albo pracochłonne w sprzedaży to nie można wymuszać na firmie sprzedającej jak ma policzyć cenę za swoją usługę jaką jest ta sprzedaż - bo efekt będzie odwrotny od zamierzonego -