To nic niezwykłego - wielokrotnie na koncertach widywałem, że perkusiście wypadła / połamała się pałeczka. Tylko, że zazwyczaj są na to przygotowani i mają gdzieś "pod ręką" kolejne. Ten nie miał :<.
@benq86: Tak, wiem o tym, ale jednak kumaty choć trochę być musiał w tym co robi. Jak ktoś nie czuje tego co robi to choćby nie wiem ile zapieprzał, nie będzie w tym dobry.
ja lubię ten moment, gdy Danny zamienia zwykłą pałeczkę na tą od gongu, chowając tą pierwszą na chwilę pod pachą -> http://youtu.be/zqftunIOqe0?t=1m36s . w ogóle to też jest mistrz.
Komentarze (55)
najlepsze
ciekawie brzmi