Prof. Płatek walczy z ministerstwem o ujawnienie protokołu spotkania z biskupami
Od dwóch miesięcy prof. Monika Płatek bezskutecznie walczy z Ministerstwem Administracji i Cyfryzacji o udostepnienie protokołów oficjalnych rozmów rządu z episkopatem. Ministerstwo ma obowiązek zrobić to w przeciągu miesiąca, ale z obawy przed biskupami kombinuje aby uniknąć publikacji
tarzanek z- #
- #
- #
- #
- 56
Komentarze (56)
najlepsze
Jawna kpina. W Ustawie o Dostępie do Informacji Publicznej są konkretne terminy, których oni mają obowiązek przestrzegać. A już pomysł, że protokół najpierw ma być podpisany... no fajnie, spoko, ale protokół równie dobrze spełni swoją funkcję i bez podpisu, skoro chodzi o treść rozmów; a jeśli już
"To pani profesor nie wie,, że WSZYSTKIE rozmowy polskich polityków z biskupami objęte są tajemnicą spowiedzi?"
1. Kombinowaniem jak koń pod górę z rejestracją kościoła pastafiarian,
2. No i teraz ta druga sprawa.
Dlaczego to ministerstwo nie nazywa się Ministerstwem Realizacji Wskazówek i Wytycznych Kościoła Rzymskokatolickiego?
Zabawne jest to że jeden wykładowca Prawa Wyznaniowego wspomniał że przy okazji różnych rozmów ludziom po obu stronach nie zależy na rozgłaszaniu
Pastafarianizm to z założenia żart, jego ewentualną legalizację należy rozpatrywać w kategorii jakiegoś artystycznego performance'u. Gdyby im zależało to zarejestrowali by się na początku jako grupa religijna. Ich przykład pokazuje co najwyżej, że decyzję o ewentualnej rejestracji powinno się przekazać do sądów, dzięki czemu poza opinią rzeczoznawcy i poza przepisami doszła by bezstronna analiza sensowności wniosku - dzięki czemu odrzucenie wniosku o
@Lothan: jakieś taśmy czarne.
Przyszła kura do wielkiego bossa mafii, Dona Corleone i mówi:
- Chcę do mafii.
A Don jej na to:
- Nie ma żadnej mafii!
To poszła kura do doradcy Dona, Consiliera Pietro i mówi:
- Chcę do mafii.
A ten jej na to:
- Nie ma żadnej mafii!
Wtedy poszła kura do kapitana mafii, Długiego Joe i mówi:
- Chcę do mafii.
A Długi Joe na to:
- Nie ma
Komentarz usunięty przez moderatora
A tak swoją drogą co jest wbrew logice w domaganiu się przestrzegania prawa?
Raz wmawia że jakieś wolności broni.
Popiera kibiców, potem feministki(zaprzeczenie wolności).
Co chwilę o niej się mówi.
SHAME ON YOU, WYPOKI. :)
a może wracamy do twojego generalnego problemu: oporu na myślenie?
Stoisz murem za Tuskiem!?
Ważne, że mądrzejsza od ciebie.
Ale Żydów to ty szanuj.
Filmik z żółtymi napisami. Tego mi było trzeba