no i co z tego, ze zakaz jest. W krakowie tez jest, kiedys na kazdym przystanku zawisly regulaminy z literkami malymi jak mroweczki, w ktorych jednym z punktów jest to, ze nie mozna palic na przystankach. I co? I nic. Nikt tego nie przestrzega, nikt tego nie egzekwuje, mimo ze ciezko tego nie zauwazyc.
W Krakowie jest chyba od roku a i tak niewiele daje. A spróbuj sk##!ielowi zwrócić uwagę że nie wolno palić to w najlepszym wypadku Cie zignoruje. Zakaz palenia powinien obowiązywać w całym mieście. Jak ktoś chce się truć to w swoich 4 ścianach i koniec. Te 30 minut czy godzinę poza domem chyba przeżyje bez papierosa.
W Łodzi też już jest i u nas faktycznie dostaje się za to mandaty. A jeśli chodzi o samą ideę to, choć sam jestem palaczem, w pełni ją popieram i sam się stosuję i stosowałem przed wprowadzeniem tych przepisów (no chyba, że niepalących na przystanku nie ma:). Szkoda, że zamiast zwykłej kultury mamy prawne zakazy.
Komentarze (8)
najlepsze
To czy ktoś pali przeszkadzając innym zależy od jego własnej kultury i żadne idiotyczne nakazy i zakazy nic to nie pomogą.
Jasne, tę godzinę czy pół przecież wytrzymają, ale jeśli ma być uczciwie to wprowadźmy identyczny zakaz spożywania alkoholu.
Jak ktoś chce chlać to w swoich 4 ścianach i koniec.
Co, już nie tak pięknie?