@enkidupl: Mogą przenosić również głowice konwencjonalne i kasetowe, to przy dużym zasięgu daje już spore możliwości. Są też inne pociski manewrujące, nie tylko Tomahawk. Rosja, że tak powiem, może nam nie sprzedać, ale Francuzi mają MdCN. I nie warto patrzeć na jeden scenariusz przy zakupie poważnej broni za miliardy, bo tutaj im większa funkcjonalność tym lepiej. Niestety sądząc po przetargu na śmigłowce (jeden typ do wszystkiego, żeby było tanio, ale
ajajaj jaka "realna broń odstraszająca". ile tych rakiet by było? kilkadziesiąt? jakoś wątpię by tylko z konwencjonalnym ładunkiem mogły odstraszyć potencjalnego agresora..
MW szykuje sie na wielka bitwe o Bałtyk w starym stylu, nasze 60 letnie Kobbeny beda zwalczac konwoje zaopatrzeniowe sil wroga i ich helikoptery w zawisie, ale mimo to w miejsce pociskow kierowanych należałoby zakupić więcej pocisków z ulotkami propagandowymi.
A ja się pytam po co to nam na Bałtyku? Przecież to za płytkie morze i już obecność kilku jednostek bojowych to tłok. Czy nasza doktryna wojenna, kilkadziesiąt lat po zakończeniu IIw.ś. zakłada udanie się floty podwodnej do UK i wtedy być może podjecie działań miitarnych? To może atomowy lotniskowiec?
Komentarze (50)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Widzę po komentarzu że jesteś zbulwersowany.
Jaką do broń (głowice) miały by nosić te okręty?
Normalny, trepowski język ;)
Komentarz usunięty przez moderatora