Kilkanaście lat temu światełkiem do nieba byli ludzie, którzy zapalali zimne ognie lub po prostu odpalali.. zapalniczki. Teraz organizuje się pokazy fajerwerków. Moim zdaniem to niepotrzebne. Po pierwsze, gdyby nadal ludzie tworzyli światełko do nieba czuliby bardziej, że są częścią wydarzenia, że sami je tworzą. Po drugie, teraz stoją tylko i patrzą na fajerwerki, podobne widzieli niecałe 2 tygodnie temu, popatrzą, powiedzą że fajne, za 2 dni ich to już nie będzie
Totalny kretynizm moim zdaniem. Po pierwsze, ten pokaz jest sam w sobie "ubogi", nie robi wrażenia, ot trochę fajerwerków. Po drugie, to samo ludzie widzieli kilkanaście dni temu i z większą pompą. Po trzecie, to kompletnie bezsensowna inicjatywa. Lepiej by to wyszło, gdyby rozdawali ludziom sztuczne ognie i może do tego jakąś małą pirotechnikę. Wtedy to by było jakieś "światełko do nieba", gdyby tysiące ludzi odpaliło to jednocześnie.
Jakoś nie bawią mnie pokazy sztucznych ogni, ani też idea zabawy sylwestrowej jako-takiej (sam w Sylwestra i Nowy Rok pracowałem, a okazji do zabawy czy wyjścia gdzieś ze znajomymi jest 365 w roku). No może jeśli pokaz jest jakoś fajnie wymyślony i zsynchronizowany to ok, ale ile można jarać się i dostawać orgazmu na widok losowo wystrzeliwanych fajerwerków, ani to odkrywcze ani bezpieczne. Co roku, albo i częściej, to samo. Dla mnie
@krzeslo: ja sobie lubię popatrzeć na dobrze zorganizowane pokazy ale nie znoszę kiedy ludzie bez doświadczenia i umiejętności biorą się za fajerwerki. Kilka lat temu, na działce u rodziny mój wujek w sylwestra chciał przyszpanować i puścić parę ogni. Fajerwerek trafił w drzewo i wrócił pod nogi oglądającym, a dokładniej kuzynce, która wtedy była w 7 miesiący ciąży z bliźniakami. Na szczęście kuzynka miała na sobie jakieś takie grube futro i
Komentarze (81)
najlepsze
http://www.youtube.com/watch?v=pBDGWPspOKQ
http://www.youtube.com/watch?v=bFqxWcrm0PQ
Za rok WOŚP powinna zbierać na pomoc ofiarom poparzeń spowodowanych przez WOŚP.