W ostatniej zwrotce piosenki Kazik opisuje obłudną, dwulicową politykę prowadzoną przez państwo, które produkując i sprzedając alkohol zarabia na niszczonym zdrowiu ludzi od niego uzależnionych: „czy wóda i papierosy nie uzależniają, czy nie widać, że jest to jedno i to samo draństwo? nie! na wódę monopol ma państwo, i dobrze zarabia na tym i się nie przejmuje, że co któryś twój kolega znów się degeneruje dzień w dzień, ale to jest legalne,
najbardziej mnie boli, że Oni- politycy myślą, że jak się zalegalizuje to już wszyscy od razu będą palić, ćpać i kto wie co jeszcze... takie radio maryjne ogłupienie... w dupie byli gówno widzieli, a najwięcej do gadania mają...
Władzą chodzi o zyski, dlatego nie legalizują marihuany, dlatego stale podwyższają akcyzę. Co prawda zyski ze sprzedaży alkoholu i papierosów maleją, lub pozostają na podobnym poziomie, to jednak rządy wierzą, że przy stałym podwyższaniu podatków, ludzie bez nałogów będą w stanie przeznaczyć więcej czasu na pracę, by zarabiać tyle samo. Uargumentują to sztucznie wywołanym kryzysem, czy wydatkami na wojnę, każdy powód, by robić z nas zniewolonych idiotów jest dobry. Bo jednostka nie
Komentarze (77)
najlepsze
autorzy nie słyszeli chociażby o acapulco gold? jak można się do tematu konopi zabierać bez chociażby odrobiny wiedzy ;p
Byle nie zmienilo sie na gorsze