Piszę o tym dopiero teraz, bo dopiero teraz odpaliłem maila po powrocie z "Sylwka" ;)
Byłem w "drugi dzień świąt" u dziadków na obiedzie i nie mogło przecież zabraknąć Familiady. Bez niej dźwięki łyżek uderzających o talerz nie brzmią tak samo. W tym odcinku występował ktoś tam i Czeremszyna. Zagrali bardzo ciekawą piosenkę, która od razu wpadła mi w ucho na tyle, że jak tylko wróciłem od dziadków do domu postanowiłem ją zidentyfikować.
Poszwędałem się po YouTube, napisałem też do Czeremszyny (która odpisała mi od razu mimo późnej pory) jednak wersja zagrana w Familiadzie była ciut inna. Jak się od Czeremszyny dowiedziałem zwrotki zostały skrócone na potrzeby programu. Pomyślałem, że może TVP posiada ten odcinek w ramach iTVP albo coś... Wygląda na to, że jednak nie. Piosenka nadal nie wychodziła mi z ucha, a że jestem uparty to postanowiłem napisać do TVP w sprawie tego odcinka.
W między czasie wymieniłem z Czeremszyną jeszcze kilka maili odnośnie języka, słów piosenki itd. Oczywiście nieustannie słuchając wersji z YT (Pani z Czeremszyny podrzuciła mi link do YT z dość świeżego koncertu - którego ja nie znalazłem w moich wcześniejszych poszukiwaniach)
Spłodziłem maila z moją dramatyczną sytuacją dotyczącą braku właściwej wersji nagrania i... musiałem wyjechać na Sylwestra. Dziś - gdy wróciłem - okazało się, że 29.12.2013 dostałem taką oto odpowiedź od Czeremszyny (bo tak jak się niestety spodziewałem. TVP zlało sprawę, mimo że zapraszają na swojej stronie do kontaktu i bla bla bla):
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/11wYLGF_6FXQt4FpFoG6n54BujkMY556Zfdq6K5w,wat600.jpg?author=braerios&auth=1ded935f90bad5ad4781dcc89f5743be)
Zakryłem link, bo może TVP się oburzy o prawa autorskie czy inne magiczne zwroty...
TL; DR: Dziękuję Czeremszynie za tyle poświęconej mi uwagi - choć wcale nie musieli. Mogli mnie zlać tak samo jak TVP.
Komentarze (1)
najlepsze