Czas na cool story i trochę bólu d--y, że tak nie potrafię :)
Mieliśmy znajomego, który robił (właściwie robi to do dzisiaj) takie sztuczki z piłką nawet jeździł na różne zawody, czasami coś wygrywał, czasami nie, ale ogólnie technicznie był od nas zdecydowanie bardziej zaawansowany. Niestety prawda jest brutalna i takie tricki w piłce, gdzie gra się na boisku wielkości lotniska, takie sztuczki można sobie wsadzić między dwa pośladki. Chłopak nawet próbował swoich sił w klubie w naszym mieście i weryfikacja jego gry, była bardzo brutalna. W Futsalu, czy Beach soccerze tacy ludzie mają jeszcze szansę zaistnieć, dzięki świetnej technice użytkowej, ale w normalnej piłce, która jest kontaktowa - grać można całym ciałem, wszystkie wcześniejsze walory są marginalizowane.
@Skibil: Ale ja tego nie powiedziałem. Odniosłem się tylko do koszykówki. Piłki nie lubię i się na niej nie znam. W koszykówkę grałem kilkanaście lat ;)
@patefoniq: Tylko koszykówka i streetball to odwrotność piłki nożnej i streetballu "nożnego". Koszykarze na ulicy grają bardziej fizycznie niż zawodowcy. Tutaj jest kompletnie na odwrót - piłkarze zawodowi grają bardziej siłowo niż chłopaczki na betonowych boiskach.
Ale piłkę by sobie napompował :) A tak serio to dobry jest, zawsze chciałem się nauczyć takich trików, ale to brak samozaparcia siedzieć tyle samemu na dworze i ganiać za piłką po parkingu.
Jak byłem w Wiedniu w wakacje to sobie taki typek śmigał - dwa razy odebrałem mu piłkę to mnie wyganiał z kolegami bo reszcie gawiedzi widocznie do tej pory udawało się zakładać "siatki". Niemniej jednak gość jest świetny w tym, co robi, sam kiedyś też się w to bawiłem ale chyba jestem zbyt drewniany ;)
Ci co piszą o tym, że "taki to by okiwał wszystkich na boisku" oczywiście nie mają racji. Mówię rzecz jasna o prawdziwym boisku trawiastym, a nie o blokowiskach czy Orlikach.
Ten gość technikę ma bajeczną, tu się zgodzę, wymiata strasznie. Prawda jest jednak taka, że w piłce nożnej zdecydowanie inaczej "to wygląda" na boisku. Żaden obrońca nie gra w sposób taki, że nie atakuje, nie wywiera presji, stoi i się patrzy. Na
Komentarze (38)
najlepsze
Mieliśmy znajomego, który robił (właściwie robi to do dzisiaj) takie sztuczki z piłką nawet jeździł na różne zawody, czasami coś wygrywał, czasami nie, ale ogólnie technicznie był od nas zdecydowanie bardziej zaawansowany. Niestety prawda jest brutalna i takie tricki w piłce, gdzie gra się na boisku wielkości lotniska, takie sztuczki można sobie wsadzić między dwa pośladki. Chłopak nawet próbował swoich sił w klubie w naszym mieście i weryfikacja jego gry, była bardzo brutalna. W Futsalu, czy Beach soccerze tacy ludzie mają jeszcze szansę zaistnieć, dzięki świetnej technice użytkowej, ale w normalnej piłce, która jest kontaktowa - grać można całym ciałem, wszystkie wcześniejsze walory są marginalizowane.
Teraz czas na ból d--y :)
Każdy
Komentarz usunięty przez moderatora
Ten gość technikę ma bajeczną, tu się zgodzę, wymiata strasznie. Prawda jest jednak taka, że w piłce nożnej zdecydowanie inaczej "to wygląda" na boisku. Żaden obrońca nie gra w sposób taki, że nie atakuje, nie wywiera presji, stoi i się patrzy. Na