Zawód - Związkowiec
Nie ma już dnia bez protestów. Zastanawiacie się skąd związkowcy biorą pieniądze na autobusy petardy i skąd wypłacane są pensje związkowych liderów - obejrzyjcie.
p.....j z- #
- #
- #
- #
- 85
Nie ma już dnia bez protestów. Zastanawiacie się skąd związkowcy biorą pieniądze na autobusy petardy i skąd wypłacane są pensje związkowych liderów - obejrzyjcie.
p.....j z
Komentarze (85)
najlepsze
Wyciągasz jeszcze na wierz, że ktoś w kopalni musi pracować,
PS. Ustawę o związkach zawodowych przyjęto w maju 1991 roku za rządów KL-D, czyli pierwszego wcielenia PLATFORMY OBYWATELSKIEJ.
Jak w latach komunizmy czy tam realnego lub innego socjalizmu. Wtedy postulowano utworzenie ZZ. Ciekawe co powstanie teraz? I kto będzie drugim Wałęsą?
Szkolisz się na górnika? Super. Wiesz że zarobki marne, praca ciężka jak cholera, to się pytam Ciebie, po co się tam pchasz? Idź, i znajdź sobie szkołę,
Powiedz mi takim razie, kto płaci tym członkom?
I drugie pytanie, jeśli napiszesz, że płaci pracodawca, czyli kopalnia, to czemu oni strajkują przed parlamentem, biurem premiera, sejmem? Niech idą strajkować pod kopalnie/siedzibę zarządu. A nie korkują, i tak już zakorkowaną, Warszawę. Ja, jako mieszkaniec Warszawy, nie życzę sobie, że przyjeżdżali tutaj i tamowali ruch, palili opony (swoją
"Der Dziennik" znany jest z uprawniania polityki szczególnie w okresie przedwyborczym. z dziennikarstwem to ten szmatławiec nie ma nic wspólnego - kto to jeszcze kupuje??? Idzie konsekwentnie droga wytyczoną przez takich nauczycieli jak "Trybuna Ludu", czy GW.
A czy ktoś zapytał CZEMU związki muszą tak robić?
Jeśliby w Sejmie czy Rządzie siedzieli ludzie na
Każda gazeta dysponuje n źródłami z których pobiera informacje, PAP, Reuter, inne media itd. Idąc za Twoim tokiem żadna gazeta niczego nie propaguje bo wszystko pobiera z jakiegoś tam serwisu prasowego.
Nie wiem, kto jest
Gdyby był zamieszczony na YT czy (nie daj boże) Metacafe to już byłby ogólnoświatowy spisek żydowskiej diaspory?
No i jeszcze jedno. Ileś razy było tak, że firma dla której pracują zarobiła więcej i oni (pracownicy) nagle żądają większej wypłaty (nazywają to "bardziej sprawiedliwym podziałem"). Ja
Niecałe jedno zdanie i zasadnicze kłamstwo :P
Po pierwsze to nie związki walczą o kasę, tylko członkowie związków (a często nawet nie są członkami związku zawodowego).
I druga nieprawidłowość to stwierdzenie, że walczą. Jakby związkowcom zależało na podwyżkach, to by przedstawili różnego rodzaju rozwiązania, które by dały oszczędności na tyle duże, że można by było podnieść pensję pracownikom. Ale zarządzający związkami wolą zorganizować strajk i wysłać